W 2022 r. wartość handlu spożywczego w Polsce wzrosła 11,4 proc. w ujęciu wartościowym, co jest efektem wzrostu cen. Ale to też skutek ekspansji dużych sieci, które urosły 13,9 proc. – wynika z raportu McKinsey dla organizacji EuroCommerce. Choć podobne proporcje widać w wielu innych badanych rynkach, to pozycja sieci najszybciej rośnie właśnie w Polsce. W żadnym innym kraju wzrosty nawet nie zbliżyły się do poziomu 10 proc.
Promocyjne wabiki
Handel nowoczesny to hiper-, supermarkety, dyskonty i sklepy convenience. W Polsce to np. sieć Żabka. – Dla europejskiego sektora spożywczego rok 2022 upłynął pod znakiem inflacji i rosnących cen konsumpcyjnych. Doprowadziło to do największego spadku marż sklepów spożywczych od pięciu lat. W wartościach rzeczywistych obroty spadły o 7,1 proc. – mówi Christel Delberghe, dyrektor generalna EuroCommerce. – Podczas gdy marże maleją, stopy procentowe i koszty rosną. Detaliści dostrzegają wyzwanie w finansowaniu inwestycji zarówno w zrównoważony rozwój, jak i technologię. Są niezbędne do ograniczenia emisji i napędzania przyszłego wzrostu – dodaje.
Czytaj więcej
W pierwszym kwartale konsument robił zakupy w dużych sieciach 15 proc. częściej niż w 2022 r. Promocje robią swoje.
Ekspansja sieci w czasach kryzysowych przyspiesza, bo choćby pod względem cen, ale i oferty nie mają one realnej konkurencji. Wygrywają choćby na liczbę organizowanych promocji, które są teraz głównym wabikiem. – Biorąc pod uwagę inflację oraz przyzwyczajenia zakupowe konsumentów, trudno przypuszczać, że sieci spożywcze w znaczący sposób ograniczą promocje. Przeciętny konsument wręcz oczekuje ciągłych okazji – mówi Mariusz Woźniakowski z Wydziału Zarządzania Uniwersytetu Łódzkiego. – Dodatkowo postępująca koncentracja dystrybucji na rynku FMCG może powodować rosnącą konkurencję między sieciami handlowymi, co w konsekwencji może prowadzić do bardziej zaciekłej walki o klienta poprzez rozmaite promocje – dodaje.