E-commerce po dwóch latach ogromnego wzrostu sprzedaży wywołanego pandemią i przymusowym zamknięciem konsumentów w domach teraz – tak jak inne sektory – zderza się ze spowolnieniem gospodarczym i inflacją.
Kolejne raporty wskazują, że rynek ten, choć rósł od wielu lat w tempie dwucyfrowym, to w 2023 r. zyska dużo mniej. Biorąc pod uwagę tempo wzrostu cen, realnie się zmniejszy. Ośrodek analityczny Statista w zaktualizowanej o efekty wojny w Ukrainie prognozie szacuje, że Polacy w 2023 r. na towary online wydadzą 16,6 mld dol., co oznacza wzrost poniżej 10 proc.
internautów w Polsce robi zakupy też online
Odbija się to na zatrudnieniu. Amazon ogłosił już zwolnienie na świecie blisko 30 tys. osób, a teraz zmienia także system wynagrodzeń, redukując premie i nagrody. Z nieoficjalnych informacji „Rzeczpospolitej” wynika, że koncern zwalnia też w Polsce, choć nie jest znana skala redukcji. Podobnie jest w przypadku Microsoftu, który pytany o zwolnienia w Polsce również odsyła do globalnego komunikatu ogłaszającego redukcję ponad 10 tys. miejsc pracy. Pracowników pozbywa się też Zalando, przyznając, że podczas pandemii z powodu rosnącej sprzedaży zespół został zbyt mocno zwiększony, a teraz musi się to zmienić. Firma spodziewa się także gorszych niż w 2022 r. wyników.
Czytaj więcej
Spowolnienie w wydatkach konsumentów stało się faktem. W efekcie również sklepy internetowe już sygnalizują konieczność cięcia kosztów i możliwe redukcje etatów.