Wzrosty nie będą tak gwałtowne, jak w 2022 r., ale „mamy trochę do nadrobienia w ciągu całego roku” - powiedział Schneider niemieckiemu dziennikowi.
W pierwszych dziewięciu miesiącach 2022 roku największy na świecie koncern spożywczy, który produkuje szeroką gamę produktów spożywczych od batonów KitKat i kawę rozpuszczalną Nescafe po mleka następne dla niemowląt, odnotował organiczny wzrost sprzedaży o 8,5 procent, z czego wzrost cen stanowił 7,5 punktu procentowego. Inflacja w wielu rozwiniętych gospodarkach kształtuje się na najwyższych od kilkudziesięciu lat poziomach, w dużej mierze napędzana wzrostem cen żywności i energii – pisze Reuters.
Czytaj więcej
Z miesiąca na miesiąc widać coraz większe zmiany. A na horyzoncie żadnych szans na to, by sytuacja się poprawiła. Za kilka miesięcy wzrosty mogą przekroczyć 30 proc.
„Nie my jesteśmy przyczyną tej inflacji, jesteśmy nią dotknięci jak każdy konsument” – zapewnił w wywiadzie dla FAZ Schneider. Zaprzeczył tez, że za pomocą zabiegu zmniejszania opakowań koncern starał się przed klientami ukryć podwyżki w 2022 roku.
Koncern Nestle jest właścicielem m.in. takich polskich marek jak Winiary czy Zielona Budka.