Oszustwa przy promocjach nie zniknęły, są skargi

Od 1 stycznia promocje są organizowane na nowych zasadach, aby przestały wprowadzać w błąd. Nie do końca się udało, a firmy znalazły sposoby na obejście tych reguł.

Publikacja: 10.01.2023 21:00

Oszustwa przy promocjach nie zniknęły, są skargi

Foto: Adobe Stock

Najwięcej emocji wśród sprzedawców wzbudził nowy obowiązek podawania przy okazji promocji nie tylko ceny przed i po obniżce, ale również najniższej z ostatnich 30 dni. Dodatkowo wprowadzono wiele nowych zasad, np. zakaz zamieszczania fałszywych recenzji produktów – tak pozytywnych na własny temat, jak i negatywnych o ofercie konkurencji.

Zamieszanie z cenami

Nadzór nad stosowaniem się do nowych zasad sprawuje Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów, który już dostał pierwsze skargi. – Wpływają do nas pierwsze sygnały od konsumentów w sprawie nieprawidłowego uwidaczniania obniżek cen. Sami też monitorujemy rynek i sprawdzamy, czy i jak przedsiębiorcy dostosowali się do nowych przepisów – mówi nam biuro prasowe UOKiK. – Widzimy, że nie wszyscy prawidłowo stosują się do obowiązującego prawa. Wspólnie z Inspekcją Handlową zadbamy, aby prawo w tym zakresie było przestrzegane z korzyścią dla konsumentów. O szczegółach będziemy informować w przyszłym tygodniu – dodaje.

Za naruszenia ustawy, jak np. brak numeru kontaktowego, Inspekcja Handlowa może nałożyć do 20 tys. zł kary, ale jeśli przedsiębiorca będzie nadal łamał prawo w ciągu roku od pierwszego wykroczenia, kara może wzrosnąć do 40 tys. zł. Jeśli sprawa będzie dotyczyła nieuczciwej praktyki rynkowej, kontroli dokona UOKiK. Tutaj kary mogą sięgać nawet 10 proc. rocznego obrotu firmy.

Czytaj więcej

Krzysztof Adam Kowalczyk: Bezcelowe zagrywki cenowe

Od pierwszego dnia tego roku w mediach społecznościowych zaroiło się zwłaszcza od informacji o promocjach sieci sprzedających elektronikę – gdyż często okazywało się, iż promocja wcale nie jest taka atrakcyjna, a w ciągu miesiąca produkt miał już znacząco niższe ceny.

Problem dotyczy także innych firm sprzedających dobra trwałe, tak online, jak i w sklepach stacjonarnych. Z nieoficjalnych informacji „Rzeczpospolitej” wynika, że w wielu firmach ruszyły prace nad takim formułowaniem ofert promocyjnych, aby nowe prawo ich nie obejmowało.

Dlatego można spodziewać się w najbliższym czasie większej kreatywności – a ustawa daje takie możliwości. Nie ma choćby obowiązku podawania najniższej ceny sprzed obniżki, jeśli nie jest ogłaszana promocja ani wyprzedaż, a przedsiębiorca zwyczajnie obniża cenę regularną. Podobnie hasła promujące oferty sprzedażowe przez jak najlepsze, najniższe ceny oraz oferty wiązane, jak np. wielosztuki, nie podlegają nowym regulacjom.

– Natomiast hasła takie jak „akcja specjalna” mogą sugerować obniżkę ceny, a zatem informować o promocji w rozumieniu przepisów unijnych oraz implementujących je przepisów krajowych – podaje UOKiK. – Przepisy nie dotyczą natomiast, i nie ograniczają, wahań cen oraz obniżek wynikających z programów lojalnościowych czy spersonalizowanych zniżek (np. z okazji urodzin), o ile nie są adresowane do ogółu lub większości konsumentów – dodaje Urząd.

Czytaj więcej

Potrójne ceny w promocjach. Duża zmiana dla konsumentów weszła w życie

Wciąż wiele pracy

Sieci chcą właśnie na takie rozwiązania postawić – tak w sklepach stacjonarnych, jak i online. – Większość konsumentów i tak kupuje oczami, działają na nich hasła. Nie jesteśmy w stanie z takich akcji zrezygnować, aby nie stracić na tle konkurencji – przyznaje przedstawiciel jednej z sieci.

RTV Euro AGD i Media Expert nie skomentowały pytań, co zmienia w ich działalności nowe prawo oraz jakie mają plany po wejściu w życie dyrektywy.

– Cieszymy się z jej wprowadzenia, nie jest tajemnicą, że branża była zdominowana – zapewne ponad miarę – liczbą promocji, które nie zawsze były transparentne – mówi Wioletta Batóg, rzecznik MediaMarktSaturn Polska. – W naszym e-sklepie zostało zawieszone uwidacznianie obniżek cenowych. Prezentowane przez nas ceny odpowiadają cenom, za które klient faktycznie może nabyć produkt i które, jak zakładamy, są klarowne dla klientów – dodaje.

Co wielu mogło zaskoczyć, zmian nie widać na większości etykiet w sklepach spożywczych, prawo obejmuje tylko produkty z terminem przydatności do spożycia ponad 30 dni. W efekcie poza nim są promocje większości tzw. produktów świeżych, jak pieczywo, owoce, warzywa, mięso i część nabiału.

– Zasady dyrektywy nie dotyczą także promocji innych niż proste, tj. nie stosuje się ich, jeśli wprowadzane są promocje warunkowe np. „kup 2, zapłać za drugi 50 proc. taniej”, „zrób zakupy za 50 zł, dostaniesz x” – mówi Marcin Hadaj, menedżer ds. komunikacji korporacyjnej w sieci Biedronka.

Wśród sklepów internetowych, które nowe zasady jednak obejmują, często widać, iż ceny promocyjne są nadal prezentowane po staremu. – Noworoczny sezon wyprzedażowy może być okresem ze wzmożoną liczbą skarg dotyczących nieuczciwych praktyk. W dalszym ciągu nie wszystkie działające w Polsce e-sklepy, w tym duże podmioty, dostosowały się do dyrektywy zakładającej m.in. obowiązek publikowania najniższej ceny z 30 dni – mówi Sebastian Błaszkiewicz, szef sprzedaży w Unity Group. – Gdy już to zrobią, spodziewałbym się, że do UOKiK-u będą wpływać raczej skargi osób fizycznych, które spotkają się z nieuczciwością ze strony sprzedających, niż te na działania konkurencji – dodaje.

– Od czerwca 2022 r. przeszkoliliśmy kilkuset e-przedsiębiorców z zakresu zmian wynikających z dyrektywy. Wdrożenie ich, niestety, niesie ze sobą niemałe koszty zarówno w zakresie wsparcia prawnego, jak i wdrożeń technologicznych – mówi Patrycja Sass-Staniszewska, prezes Izby Gospodarki Elektronicznej.

Najwięcej emocji wśród sprzedawców wzbudził nowy obowiązek podawania przy okazji promocji nie tylko ceny przed i po obniżce, ale również najniższej z ostatnich 30 dni. Dodatkowo wprowadzono wiele nowych zasad, np. zakaz zamieszczania fałszywych recenzji produktów – tak pozytywnych na własny temat, jak i negatywnych o ofercie konkurencji.

Zamieszanie z cenami

Pozostało 94% artykułu
Handel
Dyskonty zdobyły rynek, ale klienci mogą mieć mniejszy wybór
Handel
Dyskonty tną ofertę, ale wojna cenowa szybko się nie skończy
Handel
Sieć dyskontów z Malezji otwiera pierwszy polski sklep w Zabrzu
Handel
Polacy mogą zaskoczyć rynek wydatkami w listopadzie
Materiał Promocyjny
Klimat a portfele: Czy koszty transformacji zniechęcą Europejczyków?
Handel
Znana sieć sklepów z artykułami wyposażenia wnętrz w tarapatach. Wkroczył sąd