Wojna w Ukrainie uderzyła mocno także w polski rynek handlowy, sklepy spożywcze zanotowały wysoki wzrost obrotów w marcu, ale były sektory ze spadkami. Badanie Megapanel PBI/Gemius pokazują, że w marcu część sprzedawców zanotowała spadek liczby użytkowników, jak AliExpress czy Media Expert, ale Allegro czy Shopee urosły.
Wpływ wojny widać. – Po raz pierwszy analitycy pokazali, że rynek w marcu 2022 r. zanotował spadek w ujęciu rok do roku o 3,3 proc., według danych Mastercard SpendingPulse. Oczywiście są branże, gdzie o spadku nie ma mowy, ale obniżkę potwierdzają też inne źródła – mówi Krzysztof Bartnik, prezes IMKER, obsługującego logistycznie e-sklepy. – Wojna, sankcje i niepewność jutra zamroziły na moment rynki i konsumentów. Było to chwilowe – dodaje.
– Na początku inwazji Rosji na Ukrainę zauważyliśmy spadki e-zakupów, które dochodziły do 40 proc. W marcu zaczęły wracać do normy – mówi Michał Zieliński, prezes Agencja.com – agencji marketingu internetowego dla e-commerce. – Patrząc po portfelu klientów ponad 200 e-sklepów widzimy różnice pomiędzy lutym a marcem na poziomie 6 proc., jeśli chodzi o ruch.
Nie można też zapominać, że do Polski wjechało blisko 3 mln uchodźców z Ukrainy – w większości kobiet z dziećmi. – Ma to wpływ na sprzedaż żywności, farmaceutyków i kosmetyków przez internet. Potwierdzeniem jest np. uruchomienie przez Allegro ukraińskiej wersji. Wkrótce inni także je uruchomią – uważa Sebastian Błaszkiewicz, dyrektor sprzedaży Unity Group. – Wzrost sprzedaży w tym segmencie utrzyma się do końca roku, jak będzie później, zależało od tego, ilu uchodźców zostanie w Polsce. Wysoka inflacja też sprzyja e-handlowi – dodaje. Konsumenci coraz częściej dokonują uważniejszych zakupów, kierując się m.in. ceną. – Internet sprzyja porównywaniu i szukaniu najlepszych ofert. Stąd tak rosnąca popularność narzędzi, wspierających sprzedaż oraz rozwój platform e-commerce – nadmienia.