Eksport po korekcie sezonowej poprawił się w czerwcu o 1,3 proc. wobec maja, kiedy wzrósł ostatecznie o 0,4 proc., import zwiększył się w czerwcu o 0,6 proc. i w maju o 3,4 proc., co dało nadwyżkę w bilansie handlowym 13,6 mld euro po 12,8 mld w maju. Analitycy ankietowani przez agencję Reutera przewidywali wzrost eksportu o 0,4 proc., importu o 0,5 i nadwyżkę 13,4 mld euro.

W porównaniu do lutego 2020, ostatniego miesiąca przed pojawieniem się pandemii w Niemczech, eksport skorygowany sezonowo zwiększył się o 1,1 proc, a import o 10 proc. z powodu dużego popytu wewnętrznego i zmasowanej pomocy państwa w czasie kryzysu. W ciągu roku eksport skoczył o 23,6 proc., a import o 27 proc., głównie w wymianie handlowej ze Stanami i Chinami, największymi partnerami handlowymi Niemiec poza Unią. Eksport do Stanów zwiększył się w czerwcu o 40 proc. r/r., a do Chin o 16 proc. Eksport do Wielkiej Brytanii był większy o 11 proc., a import z Wysp o 11,5 proc.

Dane federalnego urzędu statystycznego przyjęto z ulgą po wcześniejszych liczbach dotyczących niespodziewanego spadku produkcji. — Był to 14. miesiąc wzrostu eksportu. Ale sezon! — stwierdził analityk VP Banku, Thomas Gitzel. Analityk dodał jednak, że istnieje ryzyko pojawienia się skutków tych zatorów w dostawach półproduktów w następnych danych dotyczących eksportu. — Problem niedoboru materiałów znajdzie odzwierciedlenie w łącznych danych o gospodarce — powiedział.

Bank centralny stwierdził w lipcu, że wzrost gospodarczy może przyspieszyć tego lata, jeśli nie będzie istotnych porażek w walce z pandemią, a zatory zmaleją. Pod tymi warunkami Bundesbank przewidywał, że gospodarka wróci do stanu sprzed pandemii pod koniec III kwartału, osiągnie w tym roku wzrost o 3,7 proc. i za rok o 5,2 proc.