Nastroje gospodarstw domowych nie są najlepsze. Choć w lipcu aż 58 proc. z nas deklaruje, że mimo pandemii daje sobie radę finansowo, a 15 proc. twierdzi wręcz, że żyje dostatnio, to niemal co czwarty Polak ma trudności. Jak wynika z najnowszych badań Polskiego Instytutu Ekonomicznego (PIE) i Polskiego Funduszu Rozwoju (PFR), aż 34 proc. ankietowanych uważa, że w czasie epidemii koronawirusa ich sytuacja materialna się pogorszyła. O nastrojach wiele może mówić fakt, że 58 proc. pytanych uważa za nieprawdopodobne odłożenia jakichkolwiek pieniędzy w ciągu najbliższego kwartału, a taki sam odsetek nie planuje żadnego wyjazdu wakacyjnego. Rosną również obciążenia finansowe związane z podstawowymi potrzebami. Połowa badanych deklaruje wzrost wydatków na żywność, a 44 proc. wskazuje na wzrost kosztów utrzymania mieszkania. Nic dziwnego, że tylko 42 proc. z nas ma w planach wyjazd na wakacje. Co trzeci z respondentów stawia na wyjazd krajowy, za granicę wybiera się tylko 6 proc. – wynika z raportu PFR i PIE.
Czytaj także: Rosną zaległości finansowe Polaków
Decyzja o wyjeździe jest skorelowana z samooceną sytuacji finansowej gospodarstwa domowego. Na wakacje wyjedzie 64 proc. badanych z grupy o najlepszej sytuacji finansowej, ale już tylko 29 proc. z grupy deklarującej najgorszą sytuację materialną. Urlopy mają być, co więcej, oszczędne – gros wyjazdów wakacyjnych Polacy planują w kwocie do 1 tys. zł na osobę.
– Nasze badanie wykazało ciekawy podział na dwie rozłączne grupy Polaków. W jednej z nich respondenci częściej negatywnie oceniający sytuację gospodarczą kraju mają jednocześnie tendencję do pozytywnego spojrzenia na swoje własne położenie. W tej grupie 89 proc. osób z wyższym wykształceniem pozytywnie ocenia sytuację finansową swojego gospodarstwa domowego. Na drugim biegunie znalazła się druga grupa, w której są osoby z wykształceniem podstawowym, wśród których 41 proc. widzi swoją sytuację negatywnie – komentuje Andrzej Kubisiak, zastępca dyrektora PIE.