- Rosyjska gospodarka silnie się dziś rozwija dzięki boomowi obronnemu, jednak w dłuższej perspektywie sankcje mogą oddziaływać jak wolno działająca trucizna — mówi Wasilij Astrow, ekspert ds. Rosji w Wiedeńskim Instytucie Międzynarodowych Studiów Ekonomicznych. Instytut ten uruchomił bazę danych na temat wpływu zachodnich sankcji na rosyjską gospodarkę.
Szeroka baza danych gospodarczych dotyczących Rosji
- Dzięki naszemu monitorowi sankcji staramy się nakreślić jak najbardziej realistyczny obraz ich konsekwencji i jak najdokładniej przeanalizować rozwój rosyjskiej gospodarki — mówi Astrow.
W bazie można znaleźć interaktywne dane dla okresu od 2021 do kwietnia 2024 r. o rosyjskiej produkcji gospodarczej (PKB), stopie inflacji i stopach procentowych, wydatkach rządowych dla poszczególnych pozycji budżetowych, w tym wydatkach na zbrojenia.
Czytaj więcej
Prywatna kolacja z Putinem i królewskie przyjęcie na Kremlu - w ten sposób rosyjski reżim zabiega o przychylność Indii. Bez dostępu do indyjskiego systemu płatności i bez wspólnej produkcji zbrojeniowej rosyjska gospodarka może zatonąć.
Jak zmienił się rosyjski budżet i handel zagraniczny od napaści na Ukrainę?
Interaktywne wykresy pokażą także dochody rządu w Moskwie ze sprzedaży ropy i gazu, relację kursu ropy brent do ropy uralskiej, a także rozwój rosyjskiego eksportu i importu. Zwłaszcza w handlu zagranicznym widać wpływ sankcji, np. w listopadzie 2021 r. głównym dostawcą towarów do Rosji była UE, import miał wartość 7,44 mld dol., a import z Chin – 5,4 mld dol. W ciągu dwóch lat sytuacja zmieniła się diametralnie – w listopadzie 8,2 mld dol. sięgnął import z Chin, a import z UE skurczył się trzykrotnie do 2,6 mld dol.