Ankiety przeprowadzane w ostatnich miesiącach pokazują, że większość mieszkańców kraju uważa, ze brexit był błędem. Najnowsza międzynarodowej firmy badania rynku, sondaży i analizy danych YouGov przeprowadzona wśród 2139 osób - w tydzień po ogłoszeniu w Londynie, że napływ netto imigrantów był rekordowy w 2022 r. i dwukrotnie większy niż w roku poprzedzającym referendum z 2016 r. - wykazała, że 57 proc. Wyspiarzy myśli obecnie za przystąpieniem do unijnego jednolitego rynku, nawet jeśli oznaczałoby to przywrócenie swobodnego przepływu ludzi. Wtedy miliony ludzi i rodzin przybyły do Wielkiej Brytanii. W tej samej ankiecie tylko 5 proc. respondentów było przeciwnego zdania - odnotował Reuter.
Poparcie dla jednolitego rynku, który gwarantuje swobodne przemieszczanie towarów i usług podzieliło się zgodnie z zapatrywaniami politycznymi. Wśród tych, którzy głosowali w referendum za wyjściem z Unii i którzy dziś poparliby Partię Pracy w najbliższych wylotach 53 proc. opowiedziało się za powrotem do jednolitego rynku, a 31 proc. było innego zdania. Z kolei wśród głosujących za brexitem, którzy oddaliby swe głosy na Partię Konserwatywną tylko 29 proc. było zwolennikami powrotu do jednolitego rynku, a 54 proc. było przeciwko.
Labourzyści, którzy są typowani na wygranych w najbliższych wyborach powszechnych, obiecali poprawić stosunki handlowe z europejskim blokiem, ale ich przywódca Keir Starmer stwierdził, że nie chce powrotu do jednolitego rynku. Generalnie, ankieta YouGov wykazała., że 72 proc. Brytyjczyków chce bliższych powiązań z Unią, większość istnieje w obu obozach — zwolenników pozostania w Unii i wyjścia z niej.