Rosjanie na granicy rosyjsko-gruzińskiej w Wierchnij Lars
Gruzja jest na dobrej drodze do tego, aby stać się w tym roku jedną z najszybciej rozwijających się gospodarek na świecie, po tym jak kraj zalała fala ponad 100 tysięcy Rosjan uciekających z ojczyzny po napaści Kremla na Ukrainę w lutym oraz ogłoszeniu mobilizacji we wrześniu tego roku.
Według nieoficjalnych danych do początku października zwerbowano w Rosji 492 tys. rezerwistów. Tymczasem według zachodnich szacunków po 21 września za granicę uciekło prawdopodobnie nawet 500-700 tys. Rosjan. Około 112 tysięcy trafiło do sąsiedniej, niewielkiej Gruzji.
Czytaj więcej
Od rosyjskiej napaści na Ukrainę, około 100-150 tysięcy Rosjan wyjechało na czasowy pobyt do Gruzji. To uderza w sytuację ukraińskich uchodźców na Kaukazie. Gruzja usuwa Ukraińców z wynajmowanych dla nich lokali.
Prawdopodobnie większość krajów świat zmierza właśnie w kierunku recesji. Jednak w tym liczącym 3,7 miliona ludzi kraju położonym nad Morzem Czarnym w 2022 r. oczekuje się aż 10-procentowego wzrostu PKB wynikającego z dużego boomu konsumpcyjnego – pisze Reuters. To oznaczałoby, że Gruzja znana głównie z gór, lasów i dolin winiarskich oraz plantacji herbaty, wyprzedziłaby takie rynki wschodzące jak Wietnam czy nawet eksportera ropy naftowej - Kuwejt, którego gospodarka rośnie na fali wysokich cen tego surowca.