Porty, do których teraz przypływają turyści mają zmienić się w wielkie centra przeładunku paliw kopalnych. Jak na razie jedną czwartą PKB Zanzibar zyskuje z turystyki. Zanzibar stanowi w pełni suwerenną wewnętrznie część Zjednoczonej Republiki Tanzanii. Posiada własny, 50-osobowy parlament, rząd i prezydenta. Zanzibar razem z dwoma innymi wyspami – Pemba i Unguja tworzą archipelag. Ich połączona gospodarka wypracowuje 6 proc. PKB Tanzanii, która z kolei jest drugą (po Nigerii) największą gospodarką afrykańską.
Jak poinformował prezydent Zanzibaru, Hussein Ali Mwinyi wkrótce zostanie wynajęta firma doradcza, która pomoże znaleźć pomysły na refinansowanie zadłużenia i sfinansowanie ambitnych planów rozwojowych, które mają pochłonąć 5,5 biliona szylingów, czyli 2,4 mld dolarów. Prezydent zapewnia jednocześnie, że turystyka pozostanie ważna. — Ale musimy znaleźć ten gaz — dodaje.
W każdym razie Zanzibar ma skończyć z zależnością od dostaw energii z lądu, która teraz jest dostarczana z lądu podmorskim kablem. Ma to być możliwe dzięki planowanemu wydobyciu własnej ropy i gazu, postawieniu również na bardziej intensywne rybołówstwo i lepsze wykorzystanie wodorostów, które w tej chwili są wyłącznie eksportowane przez zagraniczne firmy produkujące żywność i kosmetyki. Wartość tego biznesu, to ok. 8 mln dol. rocznie. Ma to być pomysł uniezależnienie się od branży turystycznej, tak wrażliwej na czynniki zewnętrzne.
— Musimy postawić teraz na ropę i gaz — powiedział prezydent Mwinyi w rozmowie z tanzańskim angielskojęzycznym dziennikiem „Daily News”. Ujawnił również, że jego rząd prowadzi już rozmowy w sprawie wytwarzania przynajmniej 180 megawatów ze źródeł odnawialnych oraz wydobycia paliw kopalnych.
Zdaniem prezydenta Zanzibar nie wykorzystuje również swojego strategicznego położenia umożliwiającego przeładunki morskiego cargo. W tym przypadku zamierza się wzorować na strategii przyjętej przez Dubaj i Singapur. — Ich gospodarki rozwinęły się dzięki budowie portów morskich, które wyspecjalizowały się w przeładunkach. Teraz my chcemy, żeby Zanzibar stał regionalnym centrum logistycznym — mówił prezydent Mwinyi.