Po tym, jak indeks blue chips zanurkował na początku sesji o 4,7 proc. do 1752 pkt., obecnie byki próbują ratować sytuację. Odrobienie strat to w dużej mierze zasługa spółek energetycznych. Tauron i PGE drożeją odpowiednio 12 proc. i 5 proc. Najgorzej radzą sobie PKN Orlen, LPP i Lotos, których notowania spadają odpowiednio o 4,2 proc., 3,6 proc. i 3,2 proc.
Imponująco wygląda odbicie na wykresie WIG-Energia, który na początku sesji spadał o 5 proc., a obecnie rośnie o 5,5 proc. Przez ostatni miesiąc indeks ten wzrósł o ponad 60 proc. i jest najsilniejszym indeksem sektorowym na rynku.
Straty odrabiają również średnie spółki. mWIG40 spada o 1,6 proc., wobec zniżki o 4,7 na początku sesji. Stalprodukt, BNP Paribas i Mabion to główni winowajcy spadków. Walory tych spółek tanieją odpowiednio o 4,8 proc., 4,5 proc. i 4,4 proc. Na pierwszym miejscu tabeli wzrostów tak jak w przypadku WIG20 jest spółka z branży energetycznej. Enea drożeje o 3,5 proc.
Najmniejsza skala spadków dotknęła sWIG80, który zniżkuje o 1 proc. Mocno drożeją walory Rafako, który jako wykonawca nowego bloku Elektrowni Jaworzno poinformował w środę wieczorem o porozumieniu mającym zapewnić dalsze prace i jak najszybsze oddanie tej jednostki do pracy. Notowania Rafako rosną o 11 proc.
Na największych giełdach w Europie, gdzie sesja rozpoczęła się pod kreską, obecnie indeksy świecą na zielono. Niemiecki DAX rośnie o 1,4 proc., francuski CAC 40 o 2,4 proc., a hiszpański IBEX 35 o 1,7 proc.