Przypomnijmy, że wczoraj WIG20 rozpoczął dzień od wzrostów. Była to złudna próba odrabiania strat po środowym tąpnięciu o 4,6 proc. Ostatecznie jednak czwartek znów zakończył się spadkiem, o 0,45 proc. Dziś nie widać nawet starań byków na początku handlu. WIG20 spada o 1,5 proc. do 1520 pkt. Najmocniej tanieje Alior, o ponad 3 proc. Na zielono świeci jedynie PGE, który drożeje o 1 proc.
Małe i średnie spółki również są pod kreską. mWIG40 spada o 0,6 proc., a sWIG80 zniżkuje o 0,1 proc.
Na azjatyckich parkietach dominował kolor czerwony. Pod koniec piątkowego handlu najmocniej tracił południowokoreański Kospi, który zniżkował o 2,5 proc. Dogonić go starał się hongkoński Hang Seng, który tracił 2 proc. Japoński Nikkei i chiński Shanghai Composite spadały o około 1,5 proc.
Czwartkowa sesja na Wall Street przyniosła odbicie i przełamała trwającą od kilku dni serię spadków. S&P 500 zyskał około 1,2 proc., a Nasdaq wzrósł o 1,6 proc. Wpływ na to mógł mieć lepszy odczyt PKB, niż się spodziewano. Amerykańska gospodarka wzrosła w trzecim kwartale o 33,1 proc., co jest historycznym rekordem. To dane annualizowane, czyli liczone kwartał do kwartału w tempie rocznym. Ekonomiści spodziewali się, że wzrost PKB 32 proc.
Po zamknięciu handlu na Wall Street raporty opublikowały niektóre z największych spółek technologicznych. Przychody Apple'a ze sprzedaży iPhonów spadły o 16 proc., co zostało negatywnie odebrane przez rynek. Ponadto firma nie podała prognoz na kolejny kwartał. Akcje Apple'a tanieją w handlu przed sesyjnym o 4 proc. Z kolei Amazon opublikował rewelacyjne wyniki: zysk wzrósł o 197 proc., do 6,3 mld USD. Jednak akcje spółki tanieją o 1,8 proc.