Wczorajsza sesja na warszawskim parkiecie dostarczyła inwestorom sporo emocji. Przez dłuższą część notowań dominował kolor czerwony, a WIG20 był najsłabszym indeksem w Europie. Inwestorzy nerwowo podchodzili do kolejnych obostrzeń gospodarczych. Kiedy jednak te zostały ogłoszone rynek zaczął odrabiać straty i WIG02 zakończył nawet dzień na plusie. Czy to dobry prognostyk przed dzisiejszą sesją?
Początek notowań daje ku temu nadzieję. Pierwsze minuty handlu to mocne uderzenie popytu. WIG20 zyskiwał bowiem 1,5 proc. Mocno drożeją akcje Tauronu oraz PGE po tym, jak spółki podały wyniki za III kwartał.
Mocne wzrosty zaliczyły wczoraj indeksy amerykańskie. Inwestorom nie przeszkadza nawet niepewność związana z wynikiem w wyborów w USA, ani to, że przewagę w nich ma na razie Joe Biden. Jeszcze jakiś czas temu wydawało się, że jego ewentualna wygrana zostanie negatywnie odebrana przez rynki. Im bliżej tego, tym strach jest jakby mniejszy. Niewykluczone jednak, że na ostateczne wyniki amerykańskich wyborów trzeba będzie jeszcze poczekać, gdyż Donald Trump już teraz sugeruje, że może je zaskarżyć. Amerykańska saga wyborcza może więc jeszcze trochę potrwać.
Kolor zielony zagościł także na rynkach azjatyckich. Świetnie prezentował się chociażby Hang Seng, który rósł około 3 proc. Kospi zyskał 2,4 proc., natomiast Nikkei225 urósł 1,7 proc. Shanhgai Composite był z kolei 1,3 proc. nad kreską.
Tematem numer jeden pozostają wybory amerykańskie. Tak jak to zostało już wspomniane niewykluczone, że na ich wyniki przyjdzie nam jeszcze trochę poczekać. Jeśli chodzi o bieżące wydarzenia to inwestorzy nie powinni mieć dzisiaj powodów do narzekań. Mamy dzień z bankami centralnymi, z Rezerwą Federalną na czele. Poznaliśmy już decyzję Banku Anglii, który nie zdecydował się na wprowadzenie ujemnych stóp procentowych. Pomogło to notowaniom funta.