Wcześniej inne firmy prowadzące indeksy, MSCI, S&P Dow Jones Indices, FTSE Russell i Nasdaq, usunęły chińskie firmy ze swych wskaźników. Obecna decyzja NYSE ograniczy do nich dostęp amerykańskim inwestorom.
— To skromny krok, ale przynajmniej zwraca uwagę na zagrożenia dla narodowego bezpieczeństwa i związane z tym prawa człowieka — stwierdził Roger Robinson, były pracownik Białego Domu, zwolennik ograniczenia dostępu chińskich firm do inwestorów w USA.
NYSE ogłosiła, że China Telecom Corp Ltd, China Mobile Ltd i China Unicom (HK) Ltd nie nadają się do notowania ich na giełdzie, bo polecenie (Donalda Trumpa z listopada) zabrania wszelkich transakcji papierami wartościowymi „mającymi zapewnić zaangażowanie inwestycyjne w takie papiery dowolnej firmy wojskowej komunistycznych Chin przez jakąkolwiek osobę ze Stanów Zjednoczonych” — cytuje Reuter. NYSE zawiesi obrót akcjami tych 3 spółek, notowanych też w Hongkongu, 7 albo 11 stycznia.
Prezydent Trump swym poleceniem starał się nadać ostrości wykonawczej ustawie z 1999 r., która zlecała resortowi obrony sporządzenie listy chińskich firm wojskowych. Pentagon zrobił to dopiero w 2020 r., na jego liście znalazło się 35 firm, m. in. naftowa CNOOC i producent mikroprocesorów Semiconductor Manufacturing Int'l Corp.
Chiny podejmą „konieczne działania” dla zachowania interesów swych firm po decyzji NYSE — oświadczył resort handlu Chin. Dodał, że usunięcie ich z giełdy jest nadużywaniem narodowego bezpieczeństwa i niezgodne z przepisami rynkowymi.