Mimo sprzyjających warunków próby wywindowania indeksów w pobliże ostatnich szczytów skończyły się jednak niepowodzeniem. Indeks WIG20 zdołał wypracować tylko 0,3 proc. zwyżki. Wynik ten nieco rozczarowuje, biorąc pod uwagę, że zakupom sprzyjały optymistyczne nastroje na zagranicznych rynkach akcji. Na zachodnioeuropejskich parkietach inwestorzy wykazywali większą ochotę do kupowania akcji, choć sytuacja na poszczególnych rynkach była zróżnicowana. Jednocześnie nieco w tyle zostały giełdy z naszego regionu – zwłaszcza w Budapeszcie, która zakończyła dzień pod kreską.

Generalnie inwestorzy na wielu rynkach dość ostrożnie podchodzą do zakupów papierów, mając na uwadze rosnące ryzyko wystąpienia czwartej fali Covid-19, co znów może skomplikować sytuację w wielu branżach, osłabiając skalę oczekiwane odbicia w gospodarkach w tym roku. Dlatego cały czas trzeba się liczyć z możliwością pogłębienia korekty, tym bardziej, że giełdy mają za sobą kilka bardzo udanych miesięcy, a w takiej sytuacji każdy pretekst do realizacji zysków może okazać się dobry.

Poniedziałkowe zwyżki indeksów w Warszawie zawdzięczamy przede wszystkim solidnej zwyżce walorów Allegro i Mercatora, którym zdaje się sprzyjać scenariusz powrotu pandemii. Obie spółki od prawie dwóch tygodni systematycznie odrabiają straty i wiele na to wskazuje, że ten pozytywny trend może być kontynuowany. Po przecenie z minionego tygodnia do łask inwestorów wróciły akcje PKN Orlen i Lotosu oraz największych rodzimych banków PKO BP i Pekao, choć skala odbicia ich kursów była ograniczona (nie zawiódł tylko Lotos). Rozczarował tez KGHM, który rozpoczął poniedziałkowe notowania od efektownych wzrostów. W kolejnych godzinach handlu jednak niemal cała wypracowana przewaga została roztrwoniona

Na drugim biegunie, wśród przecenionych papierów, znalazły się akcje koncernów energetycznych i PGNiG. Wyraźny problem z przekonaniem do siebie inwestorów ma PGE, odnotowując właśnie ósmą spadkową sesję z rzędu. Chętnie pozbywano się też akcji Dino i Asseco Poland.

Ze zmiennym szczęściem radziły sobie spółki o mniejszej kapitalizacji. Jedynie co druga z nich zakończyła poniedziałkowe notowania na plusie. W gronie średniaków z indeksu mWIG40 zwyżkom przewodziły Grupa Kęty i Asbis. W sWIG-u solidne odbicie zanotował Tim, który zaimponował inwestorom efektownym wzrostem czerwcowej sprzedaży.