Kernel Holding to spółka prawa luksemburskiego, na giełdzie w Warszawie jest obecna od 2007 r. Prowadzi na ogromną skalę produkcję zboża w Ukrainie.
Problematyczne zejście z parkietu
Problemy Kernela zaczęły się od decyzji o zejściu z warszawskiego parkietu. Najpierw spółka zwróciła się do Komisji Nadzoru Finansowego z wnioskiem o wydanie zgody na wycofanie akcji z obrotu giełdowego, następnie przeprowadziła emisję dużej liczby akcji do kwalifikowanych inwestorów, z wyłączeniem prawa poboru, co doprowadziło do tego, że ogromną większość głosów na walnym zgromadzeniu, bez odkupywania udziałów od innych akcjonariuszy, uzyskał jeden główny akcjonariusz — spółka Namsen.
Czytaj więcej
W kolejce do delistingu ustawiają się już kolejne spółki, a chętnych do debiutu na GPW nadal nie widać. Czy w roku 2024 sytuacja się poprawi?
Problematyczna emisja akcji
Jak informuje GPW, zgodnie z zasadą 4.13 DPSN emisja akcji z wyłączeniem prawa poboru może być podjęta przez spółkę giełdową jedynie na zasadzie wyjątku i tylko w przypadku wystąpienia łącznie przesłanek wskazanych w tej zasadzie. Tym razem te przesłanki nie wystąpiły, dlatego po zapoznaniu się z okolicznościami tej emisji, opublikowanymi dokumentami oraz wyjaśnieniami przekazanymi przez Spółkę, Komitet ds. Ładu Korporacyjnego stwierdził naruszenie przez Kernel Holding S.A. zasady 4.13 „Dobrych Praktyk Spółek Notowanych na GPW 2021”.
Zgodnie z tą zasadą, emisja z wyłączeniem prawa poboru i przyznaniem prawa pierwszeństwa objęcia akcji wybranym podmiotom jest dopuszczalna jedynie w przypadku, gdy istnieje racjonalna, uzasadniona gospodarczo i pilna potrzeba pozyskania kapitału, wybór inwestorów nastąpi według obiektywnych kryteriów, a cena akcji nowej emisji będzie rynkowa lub rynkowy będzie sposób jej ustalenia. Te warunki muszą być zrealizowane łącznie, podkreślają eksperci GPW.