Indeks blue chips rozpoczął sesję wzrostem o 0,7 proc., jednak niedźwiedzie z godziny na godzinę przejmowały kontrolę. Na półmetku handlu WIG20 spadał o 0,3 proc. Sytuacja zaczęła się jednak poprawiać, kiedy do gry weszli Amerykanie. Wówczas silny popyt spowodował, że notowania WIG20 wyszły nad kreskę i zakończyły dzień na poziomie 1985 pkt., co oznacza wzrost o 0,23 proc. Liderem wzrostów był KGHM, którego akcje zdrożały o ponad 5,8 proc. Natomiast najgorzej wypadł CD Projekt. Walory producenta gier staniały o 3,5 proc.
W przypadku małych i średnich spółek popyt nie dał rady pokonać podaży. mWIG40 spadł o 0,5 proc., a najgorzej poradzili sobie producenci gier. Ten Square Games staniał o 4,6 proc., a notowania PlayWaya spadły o 4,8 proc.
sWIG80 spadł o około 0,4 proc. W gronie małych spółek negatywnie wyróżniał się Games Operators, którego notowania spadły o ponad 18 proc., do 24,5 zł. W czwartek odbyła się premiera gry Rustler w formule wczesnego dostępu, której wydawcą jest Games Operators. Akcje spółki były w piątek najmocniej przeceniane wśród spółek z głównego parkietu GPW. Zarówno dla sWIG80 i mWIG40 była to trzecia spadkowa sesja z rzędu.
Akcjonariusze Huuuge Games, piątkowego debiutanta nie mogą uznać sesji za udaną, bowiem akcje zakończyły dzień poniżej poziomu 50 zł, czyli ceny po jakiej walory sprzedawane były w IPO.
Nastroje na europejskich parkietach były w piątek pozytywne, jednak gdy rozpoczęła się sesja na Wall Street zwyżki przyspieszyły. Pod koniec piątkowego handlu niemiecki Dax rósł o 0,8 proc., a francuski CAC40 zyskiwał 0,7 proc. Kupujący za oceanem wynieśli S&P 500 nad kreskę o 0,3 proc., a Nasdaq o 0,5 proc.