Rewolucja przemysłowa 4.0 sprawia, że rośnie zapotrzebowanie na wykwalifikowaną kadrę fachowców. Jak kształcić młodych ludzi do potrzeb nowoczesnej gospodarki cyfrowej? Jak kształtować kompetencje przyszłości? Jakich fachowców potrzebuje polska gospodarka? Jak wygląda współpraca firm i szkół branżowych. Jakie są korzyści i bariery wynikające ze współpracy firma ze środowiskiem edukacyjnym. Jak kształcenie zawodowe i współpracę szkół z firmami wspierają programy takie jak Worldskills i konkursy umiejętności zawodowych. A jaka jest rola programów unijnych (Erasmus+, PO WER, EKS) w szkolnictwie branżowym. A także, jakie skutki pandemia przyniosła w edukacji i jakie są scenariusze rozwoju sytuacji. M.in. o tych zagadnieniach rozmawiali w Karpaczu na Forum Ekonomicznym uczestnicy debaty „Branżowa szkoła przyszłości – wyzwania rynku pracy".
Zarządzanie w czasach kryzysu
Marzena Machałek, sekretarz stanu w Ministerstwie Edukacji Narodowej, podkreśliła, że wprowadzenie nauki zdalnej nie było eksperymentem, a zarządzaniem edukacją w czasie kryzysu, kiedy trzeba było podjąć szybkie kroki w obliczu lockdownu. – Jednak edukacja zdalna to nie jest model, do którego zdążamy. Może ona uzupełniać edukację stacjonarną, natomiast nie jest celem, który dziś powinniśmy sobie stawiać – mówiła. – Uczeń najlepiej się rozwija w kontakcie z innymi uczniami i z nauczycielem. Widzimy to, że bardzo mocno zmotywowani uczniowie sobie radzą. Ale większość uczniów to są osoby, które potrzebują relacji, kontaktu, wymiany myśli, emocji, by edukacja była pełna – dodała.
Podkreśliła, że ministerstwo na bieżąco śledzi, co dzieje się w szkołach, i ma przygotowane scenariusze na różne sytuacje. – Na prawie 50 tys. placówek tylko w ok. 50 edukacja odbywa się zdalnie lub w trybie hybrydowym – powiedziała. Stwierdziła, że warto wykorzystać doświadczenia z nauki zdalnej, także w obszarze kształcenia zawodowego. – Ze szczególną troską podchodziliśmy do kształcenia zawodowego, bo wiedzieliśmy, że w nim część umiejętności można zdobyć tylko w rzeczywistych warunkach pracy bądź w warunkach zbliżonych do nich. Dlatego dość szybko odmrażaliśmy te obszary edukacji, które pozwalały być uczniom w miejscach, gdzie odbywali praktyczną naukę – mówiła Marzena Machałek.
Przypomniała, że resort edukacji przygotował rozporządzenie, które opisuje modele organizacyjne szkół. – Przewiduje ono stacjonarny model edukacji z obostrzeniami, czyli wytycznymi GIS, Ministerstwa Zdrowia i Ministerstwa Edukacji, model hybrydowy, mieszany i całkowicie zdalny. Natomiast edukacja zdalna pogłębia nierówności między dziećmi, pogłębia nierówności kulturowe. Bardzo ważne jest, by to obserwować. Przekazaliśmy ponad 300 mln zł samorządom na zakup sprzętu cyfrowego, by mógł być wypożyczany dzieciom, które są w trudniejszej sytuacji. Jednak trzeba pamięta, że edukacja zdalna jest tylko elementem kształcenia, który dodatkowo rozwija kompetencje. Chcemy, żeby dzieci uczyły się w szkole w sposób nowoczesny, wykorzystując możliwości komunikacji cyfrowej. W pandemii wszyscy zatęskniliśmy za normalnymi kontaktami. One są potrzebne – podkreślała Marzena Machałek.
Ważny rozwój kompetencji
O rozwijaniu kompetencji mówił dr Paweł Poszytek, dyrektor generalny Fundacji Rozwoju Systemu Edukacji, która jest narodowym operatorem programu Erasmus+ i innych unijnym programów. – Te programy zajmują się rozwijaniem kompetencji u uczniów, studentów, nauczycieli i wszystkich osób zaangażowanych w edukację – wyjaśnił.