NSZZ Solidarność chce wkrótce przedstawić obywatelski projekt ustawy wprowadzający możliwość przechodzenia na emeryturę po uzyskaniu 35 lat okresu składkowego w przypadku kobiet i 40 lat w przypadku mężczyzn. Warunkiem ma być także uzbieranie takiego kapitału emerytalnego, by starczyło na minimalną emeryturę.
Lista uprawnionych
Ocena skutków tej regulacji zależy od szczegółów, a kluczowe jest tu pojęcie okresu składkowego. Jeśli do tego okresu miałyby się wliczać tylko faktycznie przepracowane lata i zapłacone w tym czasie składki od wynagrodzenia minimalnego, wówczas nowe uprawnienia zyskałaby niezbyt liczna grupa osób.
Jeśli jednak do okresu składkowego miały się wliczać wszystkie lata aktywności zawodowej (nawet gdy ktoś nie pracuje, a jedynie aktywnie szuka pracy), wówczas byłby to dosyć powszechny system, który mógłby skrócić efektywny wiek emerytalny w Polsce. W efekcie kobieta, która zaczęła pracę w wieku 20 lat, mogłaby przejść w stan spoczynku zawodowego w wieku 55 lat, podczas gdy ustawowy wiek emerytalny w Polsce to 60 lat. Analogicznie mężczyźni mogliby kończyć pracę w wieku 60 lat, a nie 65 lat.
Marek Lewandowski, rzecznik NSZZ Solidarność, wyjaśnia nam, że chodzi o okres ubezpieczeniowy, w którym dana osoba płaci składki ZUS albo są one odprowadzane w jej imieniu. Do tego okresu nie wlicza się np. studiów, ale wlicza się okres urlopu macierzyńskiego.