Grupą społeczną, która najbardziej może być zaniepokojona danymi o stale rosnącej inflacji, są emeryci. Wskaźnik waloryzacji ich świadczeń wyniósł w 2022 r. równe 7 proc., co przełożyło się na rekordowy wzrost wysokości emerytur w perspektywie od reformy emerytalnej z 1997 r.
Wyższe świadczenia emeryci zaczęli otrzymywać od marca. Niestety, przy obecnym poziomie wzrostu cen, który w zeszłym miesiącu wyniósł 10,9 proc., z tegorocznej podwyżki emerytom w kieszeniach zostało niewiele.
1300 złotych brutto
Wysoki poziom wskaźnika cen konsumpcyjnych jest znaczącym obciążeniem dla emerytów, szczególnie tych otrzymujących najniższe, bądź niewiele przekraczające ten poziom, świadczenia emerytalne. Ta grupa stanowi ponad 20 proc. wszystkich pobierających emerytury w Polsce.
W 2022 r. wysokość minimalnej emerytury została ustanowiona na poziomie zaledwie 1338,44 zł brutto i w porównaniu z rokiem ubiegłym wzrosła o 88 zł miesięcznie. Nic zatem dziwnego, że wysoki poziom inflacji, która z miesiąca na miesiąc nabiera impetu, jest dla emerytów coraz większym obciążeniem.
Zjawisko mogą potęgować zwłaszcza rosnące ceny żywności: jedzenie drożało już wcześniej, teraz proces ten jeszcze bardziej przyspieszyła rosyjska inwazja na Ukrainę. Skokowo wzrosły ceny pszenicy i pozostałych zbóż oraz nawozów.