Umocnienie rosyjskiego rubla na moskiewskiej giełdzie, które trwało prawie półtora tygodnia, zostało przerwane podczas handlu w piątek, donosi finanz.ru. Kurs dolara, który dzień wcześniej zmniejszył się do 3-tygodniowego minimum, podskoczył o 80 kopiejek w 2,5 godziny, a euro ponownie wzrosło powyżej 90 rubli.
„Ma to związek z wypowiedzią Siergieja Ławrowa, który powiedział, że Rosja jest gotowa do zerwania z Unią Europejską” - tłumaczy Jewgienij Kogan, prezes Grupy Inwestycyjnej Moskiewscy Partnerzy.
W telewizyjnej rozmowie na żywo minister spraw zagranicznych powiedział, że choć Rosja nie chciałaby znaleźć się w globalnej izolacji, to musi „być gotowa” na zerwanie stosunków z UE, jeśli nastąpią nowe „sankcje stwarzające zagrożenia dla gospodarki, w tym w najbardziej wrażliwych obszarach”.
Moskiewska giełda zareagowała na to oświadczenie jednoznacznie negatywnie. Dolar wzrósł do 74,4075 rubla (+80 kopiejek), a kurs euro podniósł się do 90,06 rubla, dodając 70 kopiejek.
W przeddzień okazało się, że Unia Europejska zaczęła dyskutować o sankcjach w związku ze sprawą Aleksieja Nawalnego, co „zwiększyło presję” na rosyjski rynek długu publicznego - piszą analitycy Sbierbanku CIB.