Lepiej wykazać, jeśli to się uda, że władze danego kraju prowadzą politykę, która umożliwia stałe unowocześnianie gospodarki i osiąganie dzięki temu zwiększania się jej wydajności, ponieważ w długim okresie tylko to przynosi wzrost dochodu narodowego i dobrobytu przyszłych pokoleń.
Na Węgrzech od dłuższego czasu nic takiego się nie dzieje. Nie następuje modernizacja gospodarki, a wydajność rośnie tylko wtedy, gdy rosną inwestycje zagranicznych firm. Tegoroczny raport OECD zwraca uwagę na bardzo dużą różnicę pomiędzy wysoką wydajnością firm zagranicznych, które sporo inwestują, a o niebo niższą wydajnością krajowych monopoli, które inwestują mało. Pisząc o polityce wzmacniania konkurencji na rynku krajowym, OECD używa uroczego eufemizmu, stwierdzając, że jest ona „mało wykorzystywana".
Niezależni węgierscy ekonomiści bynajmniej nie mają wrażenia, że mają w swoim kraju do czynienia z cudem gospodarczym. Raczej martwią się tym, co widać, gdy zajrzy się za dymną zasłonę prowadzonej na Węgrzech krucjaty w obronie tradycyjnych wartości. Widzą za nią świat, który jest jeszcze bardziej niepokojący niż to, co często, dość schematycznie, o nim się myśli.
Gabor Scheiring wskazuje, że Viktor Orbán, wbrew przekonaniu wielu osób, nie jest przeciwnikiem ani zagranicznego, ani tym bardziej krajowego biznesu. Przeciwnie, starał się zdobyć zaufanie zwłaszcza krajowego biznesu, który przez lata czuł się gorzej traktowany niż kapitał zagraniczny. Ten bowiem był przez władze szczególnie hołubiony, ponieważ napływ inwestycji bezpośrednich umożliwił Węgrom, podobnie jak innym krajom naszego regionu, wzrost gospodarczy oparty na eksporcie.
Węgierscy ekonomiści, jak Istvan Csillag, widzą w sposobie prowadzenia w ich kraju polityki gospodarczej głównie sposób na dokonanie redystrybucji dochodów, która pomaga zakumulować kapitał tym firmom, które popierają rządzącą partię. Robiono to, między innymi wprowadzając liniowy podatek dochodowy w wysokości 15 proc., a także 9-proc. podatek od firm – przekształcając w ten sposób Węgry w raj podatkowy dla zagranicznych korporacji.