Rosja wzywa dyplomatów państw bałtyckich. Zarzuca im "sabotaż wyborów prezydenckich"

Rosyjskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych wezwało do Moskwy chargé d'affaires państw bałtyckich, w związku z rzekomym sabotowaniem „wyborów prezydenckich” w Rosji.

Publikacja: 06.02.2024 16:25

Gmach MSZ Rosji w Moskwie

Gmach MSZ Rosji w Moskwie

Foto: Stock Adobe

amk

Czytaj więcej

Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 713

Dyplomaci zostali wezwani 6 lutego w związku z „brakiem właściwej reakcji władz Łotwy, Litwy i Estonii na powtarzające się apele strony rosyjskiej o zapewnienie bezpieczeństwa podczas zapowiedzianych na marzec wyborów prezydenckich  na terenie lokali wyborczych ambasad rosyjskich w Wilnie, Rydze i Tallinie".

Rosyjskie MSZ zażądało od władz państw bałtyckich podjęcia „wszelkich niezbędnych kroków w celu zapewnienia bezpieczeństwa wyborcom”, a także personelowi rosyjskich ambasad podczas  głosowania.

W komunikacie resortu, podpisanym przez rzeczniczkę Marię Zacharową,  MSZ przypomniało, że "zgodnie z postanowieniami Konwencji wiedeńskiej o stosunkach dyplomatycznych z 1961 r. oraz w oparciu o ogólnie przyjętą praktykę międzynarodową, odpowiedzialność za podjęcie wszelkich odpowiednich środków w celu ochrony misji dyplomatycznych spoczywa na państwach przyjmujących".

Ministerstwo zagroziło „poważnym protestem” obywateli Rosji w tych krajach, jeśli napotkają oni „trudności” podczas wyborów.

Resort spraw zagranicznych zapowiedział, że Rosja w dalszym ciągu "będzie dbać o wywiązanie się państw bałtyckich ze swoich zobowiązań, a w przypadku kontynuowania sabotażu podejmie zdecydowane działania w kontekście dwustronnym i w strukturach międzynarodowych, pociągając za takie stanowisko do odpowiedzialności władze państw bałtyckich".

Wybory prezydenckie w Rosji? „Kosztowna biurokracja”

Choć najprawdopodobniej w marcowych wyborach obecny prezydent będzie miał kontrkandydatów, to już w sierpniu ubiegłego roku rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow powiedział w wywiadzie dla "New York Timesa, że wybory w Rosji "to nie demokracja, to kosztowna biurokracja" i zapewnił, że Putin wygra te wybory z ponad 90-procentowym poparciem głosujących.

Czytaj więcej

Pieskow: Nasze wybory prezydenckie to nie demokracja, to kosztowna biurokracja

Już po ukazaniu się artykułu "Wieczna wojna Putina" rzecznik Kremla stwierdził, że został "źle rozumiany".

Dyplomaci zostali wezwani 6 lutego w związku z „brakiem właściwej reakcji władz Łotwy, Litwy i Estonii na powtarzające się apele strony rosyjskiej o zapewnienie bezpieczeństwa podczas zapowiedzianych na marzec wyborów prezydenckich  na terenie lokali wyborczych ambasad rosyjskich w Wilnie, Rydze i Tallinie".

Rosyjskie MSZ zażądało od władz państw bałtyckich podjęcia „wszelkich niezbędnych kroków w celu zapewnienia bezpieczeństwa wyborcom”, a także personelowi rosyjskich ambasad podczas  głosowania.

Dyplomacja
Prezydent Korei Południowej ćwiczy grę w golfa przed spotkaniem z Donaldem Trumpem
Dyplomacja
Nieoficjalnie: Trump wybrał szefa dyplomacji USA. To senator, który polemizował z Tuskiem
Dyplomacja
Departament Stanu o rozmowach ws. pokoju: Są takie, na które Putin jest gotów
Dyplomacja
Radosław Sikorski: Ja chwaliłem prezydenta Donalda Trumpa
Materiał Promocyjny
Big data pomaga budować skuteczne strategie
Dyplomacja
USA chcą przyspieszyć dostawy broni dla Ukrainy, by zdążyć przed Donaldem Trumpem
Materiał Promocyjny
Seat to historia i doświadczenie, Cupra to nowoczesność i emocje