W ciągu pięciu lat Japonia wyda na obronność 320 mld dolarów - wynika z planu przedstawionego w ubiegłym piątek przez japoński rząd. To największy wzrost wydatków na armię w powojennej historii Japonii.
Do kwestii tej odniósł się rzecznik MSZ Korei Północnej, cytowany przez północnokoreańskie media państwowe. Z jego słów wynika, że Korea Północna zamierza pokazać Tokio, jak bardzo niebezpieczna jest nowa polityka bezpieczeństwa realizowana przez rząd Fumio Kishidy.
Czytaj więcej
W ciągu pięciu lat Japonia wyda na obronność 320 mld dolarów - wynika z planu przedstawionego w piątek przez japoński rząd. To bezprecedensowy wzrost wydatków na armię w powojennej historii Japonii. Formalnie, na mocy narzuconej Japonii przez USA po wojnie konstytucji, Cesarstwo Japonii jest krajem pacyfistycznym.
Rzecznik północnokoreańskiego MSZ mówił, że nowa strategia bezpieczeństwa Japonii oznacza sformalizowanie "nowej polityki agresji", która doprowadzi do fundamentalnych zmian w środowisku bezpieczeństwa Azji wschodniej.
Rzecznik skrytykował przy tym USA za "wychwalanie i podżeganie Japonii do ponownych zbrojeń". Mówił też, że Waszyngton nie ma prawa kwestionować działań Pjongjangu na rzecz wzmocnienia obrony Korei Północnej.