W swoim stanowisku dyplomaci podkreślają, że „Ukraina należy do Europy” i wzywają do stworzenia „kompleksowego, konkretnego i efektywnego planu włączenia Ukrainy do Unii Europejskiej”. W skład Konferencji wchodzą byli ambasadorowie Polski, m.in. Maciej Koźmiński, Jan Barcz, Grzegorz Dziemidowicz, Agnieszka Magdziak-Miszewska.
Dyplomaci zaznaczyli, że Ukraina wobec rosyjskiej agresji, staje dziś w „obronie wartości i zasad, co jest w interesie całego demokratycznego świata”. Wskazują także na to, że zaangażowanie UE w tej sprawie staje się „niewystarczające i anachroniczne”. Według nich, przyjęcie Ukrainy do UE jest dziś „sprawą wagi fundamentalnej”.
W oświadczeniu zawarto scenariusz dla Wspólnoty: państwa członkowskie (Rada UE) powinny niezwłocznie podjąć działania - zlecić Komisji Europejskiej pilne sporządzenie opinii w sprawie wniosku Ukrainy, a następnie potwierdzić gotowość do przyjęcia Ukrainy, gdy tylko spełnione zostaną niezbędne przesłanki, oraz nadać jej status kandydata do członkostwa.
Czytaj więcej
Respondenci nie mają wątpliwości, że nasz walczący z inwazją sąsiad zasługuje na członkostwo we Wspólnocie Europejskiej i sojuszu północnoatlantyckim.
Byli ambasadorowie wskazali na możliwość nadania Ukrainie statusu kandydata do członkostwa UE. Twierdzą, że „byłoby to bardzo ważnym pociągnięciem, zwykle bowiem poprzedzone jest to kilkuletnim etapem przygotowawczym. O nadaniu takiego statusu decydują państwa członkowskie (Rada Europejska). Decyzja taka musi być poprzedzona opinią wstępną Komisji Europejskiej. Determinacja polityczna państw członkowskich UE i przewodniczącej Komisji, wobec agresji Rosji, dają nadzieję, że nadanie Ukrainie statusu państwa kandydującego może nastąpić szybko. Jest to jednak dalece niewystarczające” - czytamy.