- Putin mówi, że Ukraińcy nie są narodem, że Ukraina nie ma tradycji państwowości. To jest kolejny krok. Zajął Krym, w tej chwili zajmuje Donieck i Ługańsk. Niestety trzeba spodziewać się kolejnych kroków - ocenił Kwaśniewski po tym, jak Putin uznał niepodległość separatystycznych republik w Donbasie i wprowadził na ich terytorium rosyjskich żołnierzy.
Jak dalej będzie rozwijać się - zdaniem byłego prezydenta - sytuacja?
Czytaj więcej
Brytyjski minister zdrowia, Sajid Javid w rozmowie ze Sky News stwierdził, że "obudziliśmy się w czarnym dniu dla Europy".
- Wojny w rozumieniu ataku wojskowego nie będzie, dlatego że to byłoby zbyt kosztowne i zbyt ryzykowne, bo Ukraińcy będą stawiać opór. Natomiast będzie trwało wyniszczanie Ukrainy, polegające na tym, że gospodarka nie będzie się rozwijać, ludzie będą wyjeżdżać. To jest taka cyniczna, bezwzględna gra na wyniszczenie - stwierdził Kwaśniewski.
- Ja jestem po tym wystąpieniu Putina wczoraj niezwykle zasmucony. Moim zdaniem w jego głowie są chore koncepcje. Obawiam się, że nie jest to racjonalny polityk, po 22 latach rządów stracił kontakt z rzeczywistością. To było przerażające - mówił też były prezydent.