W ubiegłą niedzielę papież Franciszek wezwał ludzi wszystkich wiar do tego, by w środę modlili się o zakończenie kryzysu na Ukrainie. Papież zwrócił uwagę, że napięcie wokół Ukrainy zagraża bezpieczeństwu Europy i grozi "poważnymi konsekwencjami".
- Proszę was o modlitwę o pokój na Ukrainie i o to, byście modlili się o to często w ciągu dnia - mówił papież w czasie audiencji generalnej dodając, że liczy, iż "rany, lęki i podziały" da się przezwyciężyć.
Czytaj więcej
Ukraiński ambasador w Japonii, Siergij Korsunski ostrzega, że w przypadku, gdyby doszło do konfliktu Rosji z Ukrainą, wówczas byłby to "pierwszy konflikt w historii ludzkości, który toczyłby się na terytorium, na którym znajduje się 15 reaktorów atomowych".
Papież Franciszek wyraził nadzieję, że "modlitwy wznoszone dziś do niebios poruszą serca i umysły światowych przywódców, tak, aby dialog i działanie na rzecz dobra wspólnego zostały postawione przed partykularnymi interesami".
Papież przypomniał przy tym, że na dzisiejszej Ukrainie w czasie II wojny światowej zginęło 5 mln osób. Dodał, że ludzie cierpieli tam też z powodu "głodu i wielkiego okrucieństwa".