Wskaźnik instytutu badania koniunktury z Mannheim wzrósł do 9,8 pkt z minus 1,1 w październiku i był znacznie lepszy od 5 pkt przewidywanych przez analityków ankietowanych przez Reutera. Wskaźnik oczekiwań też poprawił się czwarty miesiąc z rzędu, co sugeruje, że uczestnicy ankiety spodziewają się zmiany sytuacji gospodarczej na lepsze w najbliższych miesiącach. Oceny bieżącej sytuacji prawie się nie zmieniły, bo poprawa wyniosła zaledwie 0,1 pkt, do minus 79,8 pkt.
- Te obserwacje wzmacniają wrażenie, że rozwój gospodarki Niemiec osiągnął już swój dolny punkt. Niezmienna ocena bieżącej sytuacji jest szczególnie godna uwagi ze względu na pogorszenie się generalnej oceny sytuacji gospodarczej w strefie euro - stwierdził prezydent ZEW, Achim Wambach.
Czytaj więcej
W III kwartale aktywność w polskiej gospodarce zwiększyła się o 1,4 proc. w stosunku do poprzedniego kwartału. Z nowych szacunków GUS wynika również, że w poprzednim kwartale nie doszło do głębokiego spadku aktywności, jak wskazywały wstępne dane.
Thomas Gitzel, główny ekonomista VP Banku, wskazał na malejące ceny energii, stopy procentowe i malejącą inflację, co w sumie przyczyniło się do lepszego spojrzenia na najbliższą przyszłość. - Nikt nie oczekuje, że gospodarka Niemiec wkroczy nagle w fazę dynamicznego wzrostu, ale byłoby dobrze, gdyby sytuacja nie pogarszała się bardziej - dodał.
O poprawie nastrojów nie może powiedzieć organizacja firm chemicznych VCI, która nie spodziewa się zmiany w sektorze do końca roku, mimo lekkiego zwiększenia produkcji w III kwartale. „Niemiecki przemysł chemiczny tkwi w miejscu, a nadzieje na poprawę do końca roku maleją” - napisał w komunikacie Markus Steilemann, prezydent VCI i prezes firmy Covestro.