Jak podał w środę GUS, tzw. bieżący wskaźnik ufności konsumenckiej (BWUK), który odzwierciedla oceny i oczekiwania gospodarstw domowych dotyczące ich sytuacji finansowej oraz stanu gospodarki, a także skłonność konsumentów do dokonywania ważnych zakupów, wzrósł w listopadzie do -44 pkt z -45,5 pkt w październiku. Znalazł się tym samym na poziomie najwyższym od lipca br.
Patrząc w nieco szerszej perspektywie, nastroje konsumentów są wciąż słabsze niż kiedykolwiek wcześniej. Pomijając bieżący rok, BWUK najniżej był w 2002 r., gdy zbliżył się do -40 pkt. Później nastroje załamały się w czasie pandemii Covid-19, ale BWUK ani razu nie spadł wtedy poniżej -37 pkt. To nastąpiło dopiero w czerwcu br., po ataku Rosji na Ukrainę. Nastroje pogarszały się wprawdzie systematycznie już od października 2021 r., ale wybuch wojny za wschodnią granicą pesymizm wyraźnie spotęgował.
Wyprzedzający wskaźnik ufności konsumenckiej (WWUK), który odzwierciedla oczekiwania gospodarstw domowych dotyczące stanu ich finansów, gospodarki ogółem oraz koniunktury na rynku pracy w perspektywie 12 miesięcy, także w listopadzie wzrósł: do -33,8 pkt z -35,7 w pkt w październiku. Inaczej niż bieżący wskaźnik ufności konsumenckiej, WWUK jest wciąż wyżej niż wiosną 2020 r., gdy duży niepokój o przyszłość budziła sytuacja epidemiczna.
Czytaj więcej
Tylko co dziesiąte gospodarstwo domowe w Polsce nie ogranicza wydatków, również na podstawowe produkty. Producenci oraz sprzedawcy szykują się na nasilenie negatywnych trendów na rynku.