56 proc. badanych deklaruje również, że obecnie żyje im się gorzej niż jeszcze rok temu, mimo niskiego bezrobocia aż 77 proc. (wzrost o 6 pkt. proc.) obawia się utraty pracy - wynika z badania ARC Rynek i Opinia.
Miesiąc po pierwszym pomiarze Radaru konsumenckiego firma powtórzyła pytania, aby sprawdzić, jak zmieniają się nastroje społeczne. Kilka obszarów, takie jak ocena polskiej gospodarki czy przewidywania dotyczące dalszego wzrostu cen pozostało bez zmian. W przypadku kilku widać bardziej lub mniej wyraźne zmiany. Największa zmiana dotyczy ogólnego nastawienia – w listopadzie ubyło optymistów na rzecz pesymistów.
Czytaj więcej
W listopadzie 2022 r. odnotowano poprawę zarówno obecnych, jak i przyszłych nastrojów konsumenckich w stosunku do poprzedniego miesiąca - podał Główny Urząd Statystyczny.
Wyższy odsetek osób (56 proc. versus 48 proc. w październiku) uważa, że żyje im się obecnie gorzej niż w analogicznym okresie ubiegłego roku.
- Społeczeństwo bardziej pesymistycznie podchodzi do przyszłości, gorzej oceniają swoja jakość życia niż jeszcze przed miesiącem. Jak na razie jednak, nie ma to jeszcze wyraźnego przełożenia na deklaracje związane z ograniczaniem zakupów – one są, ale utrzymują się na stałym poziomie. Dla gospodarki to dobra informacja, że negatywna percepcja sytuacji, nie ma jeszcze przełożenia na plany zakupowe - mówi Adam Czarnecki z ARC Rynek i Opinia. - Może to wynikać z faktu, że Polacy nie zaobserwowali jeszcze wyraźnego pogorszenia, jeżeli chodzi o rynek pracy czy zarobki, chociaż bardziej niż miesiąc temu obawiają się utraty pracy. Oczywiście wszyscy nadal spodziewają się wysokiej inflacji, jednak nie hiperinflacji. Na ile te zaobserwowane już zmiany mają charakter trendu, a nie jedynie wahań, będzie widać po trzecim pomiarze, który zrealizujemy za miesiąc – dodaje.