Resort zdrowia przedstawił pomysł na reformę szpitali i KPO. To dodatkowe 10 mld zł

Szpitale będą mogły dobrowolnie przystąpić do programu systemowej zmiany z ochronie zdrowia. Ministerstwo zdrowia przedstawiło koncepcję. Po jej zrealizowaniu mamy mieć więcej świadczeń zdrowotnych o wysokiej jakości oraz szpitale w dobrej kondycji finansowej.

Publikacja: 11.07.2024 20:25

Minister zdrowia Izabela Leszczyna podczas briefingu prasowego w ramach konferencji organizowanej pr

Minister zdrowia Izabela Leszczyna podczas briefingu prasowego w ramach konferencji organizowanej przez OZPSP nt. zmian systemowych w ochronie zdrowia

Foto: PAP/Leszek Szymański

Izabela Leszczyna, minister zdrowia koncepcję przedstawiła na spotkaniu z samorządowcami i dyrektorami szpitali wspólnie z ekspertami. Jej filarami są: deregulacja, transformacja i odwrócona piramida świadczeń. Zaplanowano ją na 10 lat, ale najważniejsze decyzje i przekształcenia powinny odbyć się w ciągu najbliższych dwóch lat.

Szpitale mogą, ale nie muszą się zgodzić na zmiany

Minister Leszczyna zapewniła, że będzie istniała „pełna dobrowolność” dla szpitali publicznych, czy zechcą być częścią programu. Ponieważ nie wiadomo, ile ich przystąpi, nie można podać kosztów reformy. Reforma systemu ochrony zdrowia to jeden z kamieni milowych Krajowego Planu Odbudowy. Resort zdrowia wylicza, że po rewizji KPO na zdrowie jest do wykorzystania 19 mld zł, z czego 10 mld przez szpitale.

Czytaj więcej

Plan finansowy NFZ przyjęty przez komisję. Ile zapłacimy za leczenie w przyszłym roku?

Na początek: zmniejszenie niepotrzebnej biurokracji i złych przepisów

Już teraz placówki, menagerowie czy pracownicy mogą zacząć przysyłać do specjalnej „komórki” w resorcie przykłady zbędnej biurokracji: - Chcemy przeprowadzić deregulację, ułatwić funkcjonowanie placówek i systemu, zaprosiliśmy szpitale samorządowców by przysyłali informacje o zbędnej biurokracji, której usunięcie nie wpłynie na bezpieczeństwo pacjentów i jakość usług – powiedziała szefowa resortu na konferencji prasowej po spotkaniu. Resort ma zamiar przygotować 4 pakiety deregulacyjne: dwa w tym roku i dwa w przyszłym – zaplanowano ich tak wiele po to by nie czekać z jedną zmianą ustawową, a by wprowadzać ułatwienia systematycznie. Podano przykłady zmian, które znajdą się w pierwszym pakiecie (już przygotowywanym).

To między innymi uproszczenie mechanizmu kwalifikowania szpitali do sieci szpitali (PSZ- podstawowego szpitalnego zabezpieczenia):

• kwalifikowane do niej będą wszystkie szpitale, które mają przynajmniej jeden profil w zakresie leczenia szpitalnego (oddział szpitalny) w trybie pełnej hospitalizacji;

• oddziały zabiegowe, które nie spełnią kryteriów wejścia do sieci, będą mogły funkcjonować w trybie hospitalizacji planowej albo chirurgii jednego dnia;

• uproszczone zostaną w sieci szpitali zasady regulujące udzielanie dodatkowych rodzajów świadczeń realizowanych w ramach m. in. szpitalnych oddziałach ratunkowych(SOR), oddziałów intensywnej terapii, szpitalnych izb przyjęć (IP), chemioterapii, rehabilitacji stacjonarnej,

• określenie minimalnego udziału świadczeń zabiegowych w oddziałach zabiegowych;

• określenie minimalnej liczby odebranych porodów na oddziałach ginekologiczno-położniczych

• uproszenie systemu oceny inwestycji;

• uporządkowanie specjalizacji lekarskich;

• przegląd wymogów dla szpitali m.in. sanitarnych.

Czytaj więcej

Długa lista lęków Polaków związanych ze zdarzeniami losowymi

Transformacja, czyli program naprawczy na wiele sposobów

- Nie zmuszamy, nie mówimy: zamknij oddział - podkreślał Piotr Nowicki, członek zespołu ds. zmian systemowych w Ministerstwie Zdrowia, dyrektor szpitala wojewódzkiego w Poznaniu - Chcemy zrewolucjonizować obecną sieć szpitali i dostosować do potrzeb pacjentów i określonego finansowania. Proces deregulacji ma polegać m.in. na stałej współpracy podmiotów działających w systemie z MZ, NFZ, AOTMiT (Agencja Oceny Technologii Medycznych i Taryfikacji).

Transformacja ma polegać między innymi na stworzeniu wojewódzkich map świadczeń (map zabezpieczenia szpitalnego). Pozwolą – jak tłumaczą eksperci z MZ - uporządkować sieć oddziałów realizujących świadczenia na poziomie:

• podstawowym (1-5 oddziałów podstawowych + SOR/IP),

• specjalistycznym, wysokospecjalistycznym (m. in. kardiochirurgia, neurochirurgia, transplantologia)

• strategicznym (oddziały o zabezpieczeniu ponadregionalnym i krajowym).

Resort chce by zmiany polegały na wielu procesach. Istniejących do tej pory: restrukturyzacji, łączeniu SP ZOZ-ów czy spółek, przeprofilowani u ich) oraz nowych:

• powołaniu Zespołu Publicznych Zakładów Opieki Zdrowotnej (ZPZOZ) - nowy typ podmiotu, który będzie mógł być utworzony lub powstać w wyniku połączenia kilku SPZOZ z różnymi organami tworzącymi i adekwatną strukturą udziałową.

• porozumienie - umowie cywilnoprawnej pomiędzy podmiotami (placówkami ochrony zdrowia), która skutkowałoby podziałem usług pomiędzy świadczeniodawcami.

• powołaniu Powiatowego Centrum Zdrowia – tego typu placówka nie mogłaby prowadzić hospitalizacji,

• powołaniu Związku JST - samorządy lokalne będą mogły łączyć SP ZOZ-y, przez co będą mogły powstać bardziej efektywne, większe podmioty lecznicze.

MZ chce by mapy powstały do końca przyszłego roku, a proces transformacji trwał 10 lat.

Oddłużenie jako bonus naprawy kondycji szpitali

Bonusem udziału w programie może być dla szpitali zadłużonych (długi SPZOS to ponad 22,2 mld zł na koniec marca, w tym długi wymagalne szpitali samorządowych to ponad 2 mld zł), najpierw otrzymanie preferencyjnego kredytowania, a potem systematyczne oddłużanie – dług będzie umarzalny w jednej dziesiątej co roku przez 10 lat pod warunkiem, że szpital realizuje program naprawczy i się bilansuje.

Skąd pieniądze na transformację?

Placówki decydujące się na transformację, będą mogły dostać wsparcie finansowe z:

• KPO

• Funduszu Medycznego

• Unii Europejskiej

• NFZ

• BGK

Wsparcie dostaną nie tylko placówki zadłużone. Te które nie mają długów i będą działały zgodnie z mapami świadczeń i wezmą udział w restrukturyzacji, będą m.in. dostawały dodatkowe punkty w konkursach na pieniądze z UE lub z Funduszu Medycznego, czy dodatkowe punkty w konkursach NFZ , będą miały też możliwość uczestniczenia w sprofilowanych konkursach.

Najpierw pomoc w przychodni, potem w szpitalu

- Odwrócona piramida świadczeń pozwoli nam z kolei uwolnić część zasobów w leczeniu zamkniętym – uzupełnił ł dyr. Piotr Nowicki. Odwrócona piramida świadczeń – to trzeci filar koncepcji MZ.

Minister Leszczyna powiedziała na konferencji prasowej po spotkaniu, że celem odwróconej piramidy świadczeń jest przesuwanie spowodowanie by w szpitalach przyjmowaniu byli pacjenci na zabiegi i procedury, które nie mogą być wykonane w przychodniach ani z placówkach ambulatoryjnych. Przyznała także: - odwrócona piramida świadczeń ma służyć zmniejszaniu obciążeń kosztowych i finansowych szpitali jednocześnie zapewniając bezpieczeństwo pacjentów i zapewnianiu potrzeb zdrowotnych pacjentów.

Rozmawiając z dziennikarzami powiedziała o spotkaniu z samorządowcami i dyrektorami szpitali: - Najlepsze zdanie było takie - chyba kilka osób powiedziało - że mój zespół zaproponował to, o co oni prosili od dawna. Wręcz przepisał niektóre pomysły dyrektorów szpitali. Nie mogłam usłyszeć lepszych słów" - oceniła Leszczyna.

Izabela Leszczyna, minister zdrowia koncepcję przedstawiła na spotkaniu z samorządowcami i dyrektorami szpitali wspólnie z ekspertami. Jej filarami są: deregulacja, transformacja i odwrócona piramida świadczeń. Zaplanowano ją na 10 lat, ale najważniejsze decyzje i przekształcenia powinny odbyć się w ciągu najbliższych dwóch lat.

Szpitale mogą, ale nie muszą się zgodzić na zmiany

Pozostało 95% artykułu
Budżet i podatki
Powódź i straty liczone w miliardach. Czy budżet państwa to zniesie?
Budżet i podatki
Deficyt w budżecie: to już niemal połowa planu na cały rok
Budżet i podatki
Opodatkowanie e-papierosów idzie na boczny tor?
Budżet i podatki
MF: dochody budżetowe kuleją. Będzie nowelizacja? Co z budżetem na 2025 rok?
Materiał Promocyjny
Wpływ amerykańskich firm na rozwój polskiej gospodarki
Budżet i podatki
Kancelaria Premiera mocno się odchudza. Co na to inne urzędy?