Francuski rynek nowych samochodów osobowych bez furgonetek zakończył 2019 r. lekkim wzrostem o 1,88 proc. do 2 214 278 sztuk — wynika z danych organizacji producentów CCFA — wyłącznie dzięki firmom, bo sprzedaż osobom fizycznym zmalała o 7 proc.
Szczególnie dynamiczny był grudzień, ze skokiem sprzedaży o 27,7 proc. do 211 193 sztuk — na francuskie marki przypadła z tego ponad połowa, bo pod koniec roku producenci proponują obniżki cen, aby pobudzić rynek. To pozwoliło utrzymać dodatni wynik roku — wyjaśnił ekspert samochodowy Sébastien Amichi na łamach „Le Parisien".
Czytaj także: Do miliona brakuje już tylko… 995 tys. elektryków
Zdaniem ekonomisty i dyrektora Observatoire Cetelem, Flaviena Neuvy, był to doskonały rok. Rynek dobrze wypadł, bo prognozy zapowiadały stabilizację albo nawet spadek do 3 proc. Z ostatnich 10 lat ubiegły rok był niemal najlepszy — ocenia.
W grudniu francuskie firmy sprzedały 106 415 pojazdów, poprawiając o 17,09 proc. wynik sprzed roku, ale mimo tego udział rynkowy grup Renault i PSA w całym roku zmalał do 56,81 proc. z 57,37 rok wcześniej. Producenci zagraniczni osiągnęli w grudniu skok o 40,6 proc. do 104 778 sztuk, co dało w skali roku 906 435 pojazdów i poprawę ich udziału rynkowego do 43,19 proc. z 42,63 proc. w 2018 r.