Tylko przy produkcji silników i układów przenoszenia napędu pracę mogłoby stracić ok. 88 tys. ludzi - podał dziennik cytując raport rady doradzającej rządowi federalnemu, Krajowej Platformy na rzecz Przyszłości Mobilności (NPM).
Silniki elektryczne składają się z mniejszej liczby części, wymagają mniejszego serwisowania od spalinowych, co doprowadzi do wręczania wypowiedzeń z pracy - stwierdzono w tym raporcie. Produkcja pojazdów biedzie bardziej zautomatyzowana, nie będzie zatem konieczne utrzymanie obecnego poziomu zatrudnienia - stwierdził dziennik cytując prezydenta NPM, Henninga Kagermanna.
W 2018 r. niemiecki przemysł samochodowy zatrudniał 834 tys. ludzi, najwięcej od zjednoczenia w 1991 r. Główna organizacja producentów, VDA ostrzegła w grudniu, że są możliwe większe redukcje zatrudnienia w 2020 r. z powodu spadku sprzedaży samochodów na świecie, ale teraz uznała, że prognozę NPM oparto na "nierealistycznym skrajnym scenariuszu" - powiedział dziennikowi przedstawiciel VDA.
Niemiecki przemysł samochodowy, istotny czynnik wzrostu gospodarczego w tym kraju przyspiesza plany wypuszczania na rynek pojazdów elektrycznych pod presją Unii Europejskiej, aby bardziej zmniejszyć emisje spalin - pisze Reuter.