Dobre recenzje najważniejsze dla klientów

Kiepskie opinie kupujących są dla sklepów największym problemem i mogą przesądzić o ich przetrwaniu na rynku.

Publikacja: 25.09.2020 10:08

Dobre recenzje najważniejsze dla klientów

Foto: Adobe Stock

Według analizy firmy ZenBusiness dla nowych firm negatywne recenzje są ciosem w prawie 100 proc. przypadków, a dla tych z dłuższym stażem rynkowym w 97 proc. Wniosek jest prosty, klienci przestali wierzyć reklamie, a zaczęli szukać rekomendacji w sieci, zazwyczaj wśród ludzi obcych, a często nawet – anonimowych.

– Klasyczna reklama stała się dla ludzi niewiarygodna. Zmanipulowana, pełna gwiazdek i paragrafów, zbyt często nie odnosi się do rzeczywistych cech produktu - mówi Sascha Stockem, prezes Nethansa, spółki specjalizującej się w e-commerce oraz wsparciu sprzedaży na platformie handlowej Amazon. - Doskonałym przykładem, takich działań są liczne kampanie gigantów świata IT, którzy prezentując możliwości fotograficzne produkowanych przez siebie smartfonów, wykorzystywali tak naprawdę zdjęcia studyjne, wykonane profesjonalnymi aparatami o wartości samochodu, a nie telefonu – dodaje.

Co ciekawe klienci zwracają uwagę nie tylko na jakość opinii pozostawionych w sieci, lecz również ich liczbę. Do takiego wniosku doszli autorzy badania opublikowanego na łamach Psychological Science, po analizie opinii zamieszczonych na Amazonie, największym globalnym serwisie e–commerce. Zarówno w przypadku nowych przedsiębiorstw, jak i takich, które mają już wypracowaną pewną renomę, recenzje mają znaczenie. Zaledwie w 0,6 proc. nowych biznesów i niecałych 3 proc. z dużym stażem nie wykazano korelacji pomiędzy tym, co o danym podmiocie się pisze, a jego rynkowym sukcesem.

– Zbieranie opinii klientów, szczególnie tych pozytywnych, nie jest łatwe. O wiele chętniej dzielimy się swoimi odczuciami, gdy mają one charakter negatywny – zauważa prezes Nethansy. – Każdorazowe proszenie o wystawienie pozytywnej opinii nie jest mile widziane przez administrację serwisu i może bardziej zaszkodzić biznesowi, niż mu pomóc. W tym celu amerykanie przygotowali szczegółowe wytyczne, które ograniczają to jak, gdzie, kiedy i z kim firmy mogą się kontaktować. – Doskonale zdajemy sobie sprawę z roli, jaką na Amazonie odgrywają opinie klientów, dlatego opracowany przez nas system wsparcia sprzedaży Clipperon sam zaprasza klientów do wystawiania recenzji. Cały proces jest zautomatyzowany, a prośby o ocenę transakcji wysyłane są tylko do zadowolonych klientów. Jest to możliwe dzięki narzędziom kontroli każdego zamówienia, które sprawdzają m.in. czy przesyłka została dostarczona na czas lub czy klient zdążył już wystawić opinię.

Jak pokazują wyniki badań, za które odpowiedzialna jest firma ZenBuisness, jednym ze sposobów, w jaki firmy mogą złagodzić negatywne nastawienie, jest bezpośrednie odniesienie się do krytyki. Z badania wynika, że ponad 75 proc. respondentów w wieku powyżej 40 lat przestało traktować protekcjonalnie firmę, która nie rozwiązała takiego problemu. Ponad 6 na 10 osób, które ukończyły 30 rok życia, zrobiło to samo. Nie lepiej jest w przypadku dwudziestoparolatków. W tej grupie aż 56,5 proc. respondentów postawiło krzyżyk na markach, z którymi weszło w interakcję, a te niewłaściwie odniosły się do zgłoszonych uwag.

Nie oznacza to jednak, że firmy są bezbronne i już nic nie mogą zrobić. 33 proc. dwudziestolatków przyznało, że negatywna recenzja stała się bardziej pozytywna po udzieleniu odpowiedzi przez firmę, zaś 27 proc. zgłasza usunięcie negatywnej recenzji po uzyskaniu jakiejkolwiek reakcji ze strony przedstawicieli biznesu.

Według analizy firmy ZenBusiness dla nowych firm negatywne recenzje są ciosem w prawie 100 proc. przypadków, a dla tych z dłuższym stażem rynkowym w 97 proc. Wniosek jest prosty, klienci przestali wierzyć reklamie, a zaczęli szukać rekomendacji w sieci, zazwyczaj wśród ludzi obcych, a często nawet – anonimowych.

– Klasyczna reklama stała się dla ludzi niewiarygodna. Zmanipulowana, pełna gwiazdek i paragrafów, zbyt często nie odnosi się do rzeczywistych cech produktu - mówi Sascha Stockem, prezes Nethansa, spółki specjalizującej się w e-commerce oraz wsparciu sprzedaży na platformie handlowej Amazon. - Doskonałym przykładem, takich działań są liczne kampanie gigantów świata IT, którzy prezentując możliwości fotograficzne produkowanych przez siebie smartfonów, wykorzystywali tak naprawdę zdjęcia studyjne, wykonane profesjonalnymi aparatami o wartości samochodu, a nie telefonu – dodaje.

Biznes
Polska Moc Biznesu: w centrum uwagi tematy społeczne i bezpieczeństwo
Biznes
Zyski z nielegalnego hazardu w Polsce zasilają francuski budżet? Branża alarmuje
Materiał Promocyjny
Kongres Polska Moc Biznesu 2024: kreowanie przyszłości społeczno-gospodarczej
Biznes
Domy po 1 euro na Sardynii. Wioska celuje w zawiedzionych wynikami wyborów w USA
Materiał Promocyjny
Klimat a portfele: Czy koszty transformacji zniechęcą Europejczyków?
Biznes
Litwa inwestuje w zbrojeniówkę. Będzie więcej pocisków dla artylerii