Wśród spółek kontrolowanych przez państwo znaczącą część stanowią reprezentanci sektora paliw i surowców.
– Ten rok dla spółek paliwowych upłynie pod znakiem fuzji. Czekamy na ostateczne wyniki prowadzonych przez Orlen negocjacji w sprawie implementacji środków zaradczych w przypadku Lotosu – mówi Kamil Kliszcz, ekspert BM mBanku. Dodaje, że jeśli chodzi o otoczenie makro, to zakłada stopniową normalizację marżowości w rafineriach po pandemii.
PGNiG powinno z kolei korzystać na dynamicznym odbiciu cen gazu. – Rynek zdaje się już dyskontować tę poprawę perspektyw dla sektora, ale w przypadku PGNiG i Lotosu widzimy jeszcze potencjał wzrostu kursu z obecnych poziomów – mówi Kliszcz.
Ciekawy rok mają przed sobą również spółki surowcowe. – Wydaje się, że ten rok będzie sprzyjał rynkowi surowców metali podstawowych, do których zaliczamy miedź. Odradzający się przemysł w Chinach, Azji Południowo-Wschodniej, pakiety stymulacyjne w Europie i USA uzasadniają większe zapotrzebowanie na ten surowiec – mówi Robert Maj, analityk Ipopemy Securities.
Z kolei kondycja banków będzie skorelowana z oczekiwanym ożywieniem gospodarczym, wsparciem finansowym rządu oraz przyjętym ostatnio długoterminowym budżetem UE na lata 2021–2027 i unijnym Funduszem Odbudowy. Marta Czajkowska-Bałdyga, ekspertka z Haitong Banku, widzi pozytywne perspektywy m.in. dla Pekao i PKO BP.