Analityczna firma IDC podsumowała 2020 rok na rynku nowych smartfonów w Polsce. Był on – jak na całym świecie – rokiem silnych spadków. Globalne prognozy dla 2021 r. mówią o odreagowaniu po pierwszym pandemicznym roku. Dużo większy udział w rynku zdobyć mają aparaty obsługujące nową technologię 5G. Także u nas.
Wyniki w dół
To, że w czasie pandemii, z różnych względów, na świecie sprzedawało się mniej nowych smartfonów, przestało być tajemnicą kilka tygodni temu. To, jak wyglądał w tym czasie polski rynek inteligentnych telefonów, pokazują zaś najnowsze dane od firmy badawczej IDC, opublikowane w mediach społecznościowych przez jednego z dostawców.
W 2020 roku dostawy smartfonów do polskich sklepów były dużo niższe niż w 2019 r. Producenci smartfonów dostarczyli do sklepów 8,53 mln smartfonów, czyli o 8,5 proc. mniej niż rok wcześniej. Urządzenia, które sprzedali, były warte w sumie 9,1 mld zł i to także jest spadek w porównaniu z 2019 r. W ujęciu procentowym jest on nawet większy i wynosi 11,4 proc. To pokazuje, że mimo pojawienia się w sprzedaży coraz większej palety aparatów obsługujących nową technologię 5G – spadła średnia cena telefonu komórkowego w Polsce.
To m.in. dlatego, że – jak się dowiadujemy – aparaty z 5G miały w ub.r. niewielki udział w całym rynku. Jak podaje Marek Kujda, analityk IDC, w ostatnim kwartale odpowiadały za 10 proc. sprzedanych aparatów. W 2021 r. ich udział będzie wyższy. Widać to już po szczątkowych danych operatorów. T-Mobile Polska podaje, że w ich wypadku smartfony z 5G stanowią do 20 proc. bieżącej sprzedaży.