Najwyższy organ wymiaru sprawiedliwości z Karlsruhe oddalił apelację Volkswagena i stwierdził, że musi zapłacić 3300 euro wraz z odsetkami klientce, która kupiła w 2013 r. taki samochód za zaciągnięty kredyt. — Kupujący powinien być tak opatrzony, jak gdyby nie doszło do zakupu — stwierdził sędzia Stephan Seiters.
Sprawę skierowała do sądu klientka, która kupiła używanego Golfa za pożyczkę z VW Banku — pisze Reuter. Po wyjściu na jaw skandalu dieselgate oddala pojazd z silnikiem EA189, który zakłamywał dane o emisji spalin i wystąpiła o odszkodowanie. Volkswagen nie chciał pokryć odsetek od tego kredytu, obecnie stwierdził, że ten werdykt nie będzie mieć zastosowania do wszystkich pojazdów kupionych w systemie pożyczkowo-ratalnym.
Nowy układ zbiorowy
Odrębnie Volkswagen zawarł ze związkiem zawodowym IG Metall porozumienie o nowym układzie zbiorowym dotyczącym 120 tys. pracowników w 6 niemieckich fabrykach w okresie od stycznia 2020 do listopada 2022 r.
Załogi w Wolfsburgu, Brunszwiku, Hanowerze, Salzgitter, Emden i Kassel dostaną podwyżkę wynagrodzenia zasadniczego o 2,3 proc., dodatek 1000 euro na walkę z koronawirusem do wypłaty w czerwcu i 150 euro na fundusz emerytalny. „Osiągnęliśmy zbiorowe porozumienie w granicach proporcji i rozsądku, który oddaje sprawiedliwość szczególnie trudnym warunkom od początku pandemii” — oświadczył w komunikacie główny negocjator VW, Arno Meiswinke.
Związek występował o podwyżkę o 4 proc., w marcu odrzucił ofertę pracodawcy 1,2 proc. i 250 euro za I półrocze.
Analityk z ING, Carsten Brzeski uznał, że to „prawdziwa umowa oparta na umiarze, co znajdzie pewnie odbicie w innych obszarach. Pokazuje, że mimo rosnącej inflacji spirala płac i cen, której tak wielu boi się, nie rozwinie się w Niemczech. To powiedziawszy, nie można również spodziewać się zwiększenia siły nabywczej. Najważniejsze jest utrzymanie miejsc pracy”.