Nowe uzgodnienia będą wprowadzane etapami od września, pracodawca zaoferuje wsparcie i szkolenie, jak najlepiej wykorzystać telepracę. Firma spodziewa się, że 20 tys. ludzi będzie kwalifikować się do skorzystania z nowego systemu, który będzie dotyczyć wszystkich stanowisk poza taśmą montażową — pisze Reuter. Konkurencyjna grupa Stellantis uzgodniła już podobne rozwiązania z francuskimi pracownikami.
Po porozumieniu z lutego 2019 o pracy na odległość, następnie po upowszechnieniu tego systemu z powodu pandemii w 2020-21 r. i opracowaniu w kwietniu międzynarodowych ram nowej formy współpracy grupa Renault podpisała teraz nowy protokół ze związkami CFDT, CFE-CGC i FO. „Zostanie zachowana dobrowolność i powrót do poprzedniego stanu zależnie od wygody osobistej albo zmiany stanowiska” — podał CFDT cytowany przez AFP i „La Tribune”.
Pracownicy mają kilka wersji do wyboru zależnie od zajmowanego stanowiska i nastawienia. Wersja standardowa (głównie dla pracowników umysłowych) przewiduje 2 lub 3 dni telepracy tygodniowo, poza stałą częścią tego rozwiązania, ci, którzy je wybiorą będą mieć możliwość odpracowania dodatkowo 35 dni w roku, dostosowanych do ich potrzeb. Osoba, która wybierze formułę 3 dni może zgodzić się na pracę przez 4 dni i pracować nie przychodzić do firmy przez 2 tygodnie, pracować nawet zagranicą. Chętni otrzymają 200 euro na przygotowania do telepracy i będą dostawać po maksimum 30 euro miesięcznie za ponoszone koszty np. elektryczności. Ci, którzy nie zechcą, będą mieć i tak możliwość telepracy 15 dni w roku. Decyzję podejmuje pracownik w uzgodnieniu ze swym przełożonym.
Umowa obejmująca także elastyczność pracy biurowej zapewni grupie znaczne oszczędności w kosztach utrzymania nieruchomości, tym cenniejsze, że grupa poniosła w 2020 r. stratę 8 mld euro. Renault już zatwierdził cesję części terenów w Douai za 35 mln euro.