Booste to szczeciński fintech, czyli startup działający w branży finansowej, który wprowadza na rynek całkowicie nowy sposób pozyskiwania kapitału na rozwój biznesu. Usługa adresowana do firm z branży e-handlu to tzw. RBF (revenue-based financing), czyli elastyczny model finansowania umożliwiający dopasowywanie warunków spłaty do wysokości przyszłych przychodów klienta. Platforma nie wymaga zatem przedstawiania gwarancji ani zabezpieczeń, a daje możliwość samodzielnego określenia częstotliwości i formy zwrotu. W zamian Booste pobiera jedną, stałą opłatę: odpowiednio 6 proc. albo 9 proc.
Pomysł polskiego startupu okazał się na tyle innowacyjny i perspektywiczny, że inwestorzy nie szczędzili pieniędzy na ten projekt. Wyłożyli właśnie imponującą jak na polskie warunki kwotę 54 mln zł.
Blisko rekordu
Wsparcie inwestora, którym jest spółka DialCom24, pozwoli Booste zrobić milowy krok – fintech, ledwie pięć miesięcy od pozyskania pierwszego klienta w Polsce, ruszy z zagraniczną ekspansją. Firma jeszcze w czerwcu wejdzie jednocześnie na trzy nowe rynki – do W. Brytanii, Irlandii oraz Holandii.
Fintech, jak wiele innych rodzimych innowacyjnych spółek, zyskał na pandemii. Jak wskazuje Jakub Pietraszek, współzałożyciel Booste, Covid-19 wymusił na wielu firmach przejście do sfery online oraz poszukiwanie nowych metod finansowania: elastycznego, udzielanego szybko i bez zbędnych formalności, dopasowanego do dynamicznie zmieniających się realiów rynkowych. A to woda na młyn szczecińskiej spółki.
Szacuje się, że RBF to model, który będzie mocno zyskiwał na popularności: według prognoz do 2027 r. globalnie rynek ten ma osiągnąć wartość ponad 42 mld dol., przy średnim rocznym tempie wzrostu na poziomie prawie 62 proc.