Bezpieczeństwo energetyczne kosztuje

Niemal 6 mld zł kosztować będzie rynek mocy w 2021 r. Jeszcze w tym roku na rachunkach za prąd pojawi się specjalna opłata, która pomoże sfinansować ten mechanizm.

Publikacja: 06.05.2020 09:00

Bezpieczeństwo energetyczne kosztuje

Foto: Bloomberg

Jak dotąd przeprowadzono osiem aukcji w ramach rynku mocy, który ma chronić przed niedoborem energii elektrycznej w krajowej sieci. Były to cztery aukcje główne na lata 2021–2024 i cztery dodatkowe na poszczególne kwartały roku 2021. Jednostki, które wygrały aukcje, w zamian za wynagrodzenie deklarują gotowość dostarczenia energii do sieci (w przypadku elektrowni) albo zmniejszenia poboru prądu (w przypadku konsumentów energii – tzw. usługa DSR) w określonym czasie na polecenie Polskich Sieci Elektroenergetycznych (PSE). W ten sposób powstała rezerwa mocy, z której operator może skorzystać w kryzysowej sytuacji, gdy istnieje ryzyko zachwiania bezpieczeństwa dostaw energii.

Wartość zaciągniętych zobowiązań tylko na 2021 r. sięga około 5,9 mld zł. Z tego 5,4 mld zł zakontraktowano w ramach aukcji głównej, a pozostałą część w aukcjach dodatkowych.

Pieniądze na ten cel pochodzić będą od odbiorców energii elektrycznej. Na rachunkach za prąd już od 1 października tego roku pojawi się nowa pozycja – tzw. opłata mocowa, której wysokość ustali prezes Urzędu Regulacji Energetyki. Na razie kwota nie jest jeszcze znana.

PSE planuje kolejne aukcje. Jeszcze w tym roku – 14 grudnia – odbędzie się aukcja główna na dostawy mocy na rok 2025. Z kolei aukcje dodatkowe na poszczególne kwartały 2022 r. zaplanowano na 16 marca 2021 r. Ponadto, zgodnie z ustawą o rynku mocy, planowane jest przeprowadzenie jeszcze sześciu aukcji głównych (ostatnia odbędzie się w 2025 r. i będzie dotyczyła dostaw mocy na rok 2030) oraz po cztery aukcje dodatkowe na poszczególne kwartały lat 2022–2030.

Odbiorcy mają wciąż jeszcze szanse dołączyć do beneficjentów rynku mocy w ramach portfeli agregatorów DSR posiadających umowy mocowe na lata 2021–2024 na tzw. niepotwierdzone jednostki redukcji zapotrzebowania.

Jak wskazuje w swojej analizie Forum Energii, ceny na pierwszych aukcjach okazały się wyższe od oczekiwań. Na pierwszej aukcji stawka wyniosła 240 zł za kilowat. Wpłynie to na polepszenie kondycji finansowej wytwórców i jednocześnie pozwoli na sfinansowanie rezerw mocy niezbędnych do zastąpienia wycofywanych z eksploatacji elektrowni.

Forum Energii zaznacza, że rynek mocy w Polsce czeka pilna reforma. Wynika to z unijnych przepisów ograniczających po 1 lipca 2025 r. wspieranie wysokoemisyjnych źródeł energii. W dotychczasowych aukcjach brały natomiast udział m.in. bloki opalane węglem. Eksperci zaznaczają, że brak możliwości uczestniczenia elektrowni węglowych wpłynie na gwałtowne zmniejszenie się ilości mocy jednostek, które mogą startować w aukcjach.

Jak dotąd przeprowadzono osiem aukcji w ramach rynku mocy, który ma chronić przed niedoborem energii elektrycznej w krajowej sieci. Były to cztery aukcje główne na lata 2021–2024 i cztery dodatkowe na poszczególne kwartały roku 2021. Jednostki, które wygrały aukcje, w zamian za wynagrodzenie deklarują gotowość dostarczenia energii do sieci (w przypadku elektrowni) albo zmniejszenia poboru prądu (w przypadku konsumentów energii – tzw. usługa DSR) w określonym czasie na polecenie Polskich Sieci Elektroenergetycznych (PSE). W ten sposób powstała rezerwa mocy, z której operator może skorzystać w kryzysowej sytuacji, gdy istnieje ryzyko zachwiania bezpieczeństwa dostaw energii.

Biznes
Polska Moc Biznesu: w centrum uwagi tematy społeczne i bezpieczeństwo
Biznes
Zyski z nielegalnego hazardu w Polsce zasilają francuski budżet? Branża alarmuje
Materiał Promocyjny
Kongres Polska Moc Biznesu 2024: kreowanie przyszłości społeczno-gospodarczej
Biznes
Domy po 1 euro na Sardynii. Wioska celuje w zawiedzionych wynikami wyborów w USA
Materiał Promocyjny
Klimat a portfele: Czy koszty transformacji zniechęcą Europejczyków?
Biznes
Litwa inwestuje w zbrojeniówkę. Będzie więcej pocisków dla artylerii