Sąd apelacyjny w Missouri nakazał we wtorek koncernowi Johnson&Johnson zapłatę 2,1 mld dolarów 22 kobietom, które zachorowały na raka jajników z powodu zanieczyszczenia azbestem pudru dla niemowląt. W przypadku części kobiet odszkodowanie otrzymać mają spadkobiercy – jeszcze przed procesem zmarło 6 z nich, a od wyroku sądu pierwszej instancji zmarło kolejnych pięć. Sąd apelacyjny podtrzymał tym samym wyrok sądu niższej instancji z lipca 2018 roku nakazujący zapłatę, ale zmniejszając kwotę, jaką ma zapłacić koncern – pierwotnie suma do zapłaty wynosiła 4,7 mld dolarów (ok. 18 mld złotych).
Johnson&Johnson odwoływał się od wyroku domagając się całkowitego jego odrzucenia. Sąd uznał jednak, że koncern zachowywał się nagannie w tej sytuacji, wskazując na wewnętrzne memorandum firmy z lat sześćdziesiątych XX wieku, w którym wskazywane były problemy z rakotwórczym azbestem w talku, z którego robiono puder.
- Rozsądnym wnioskiem z wszystkich dowodów jest to, że oskarżeni, kierując się zyskami, zlekceważyli bezpieczeństwo konsumentów, pomimo wiedzy, że talk w ich produktach powodował raka jajnika – cytuje „The New York Times" orzeczenie sądu.
Według sądu powodowie udowodnili przekonująco, że koncern postępował oburzająco. W związku z czym zasądzono na rzecz poszkodowanych 500 mln dolarów odszkodowania i 1,6 mld dolarów zadośćuczynienia.
- Doceniamy długi czas i staranność przedstawione w szczegółowym orzeczeniu sądu apelacyjnego – powiedział serwisowi „The Hill" Mark Lanier, adwokat powodów.