Przypadki zakażenia stwierdzono już na lotnisku po przeprowadzonych testach i natychmiast zostali skierowani na 14-dniową kwarantannę — wynika z informacji zamieszczonych na stronach rządu w Atenach. Mimo tego — czytamy na tych samych stronach — władze zdecydowały się na poluzowanie obostrzeń i na przykład zakupy w galeriach handlowych będzie można robić bez maseczek. Tego obowiązku musi jednak przestrzegać personel placówek handlowych. Zniesione zostało natomiast ograniczenie do 6 osób, które mogły usiąść przy jednym stole w restauracji. Rzecznik rządu przyznał, że „import” Covid-19 był wliczony w koszty otwarcia na turystykę, podkreślił jednak, że służby sanitarne są dobrze przygotowane na to, aby chorych szybko odizolować, tak by nie zarazili nikogo innego.
Wszyscy przyjeżdżający do Grecji mają obowiązek wypełnienia karty lokalizacyjnej (PLF) na co najmniej 24 godziny przed rejestracją na lotnisku w porcie wylotowym. Trzeba tam wpisać nazwę lotniska, adres po przyjeździe do Grecji i planowaną długość pobytu w tym kraju.
Te wszystkie informacje są skrupulatnie analizowane i w efekcie taka osoba otrzymuje kod QR. Na jego podstawie i odczytaniu na lotnisku przylotowym zapada decyzja, czy taka osoba powinna zostać przetestowana czy też nie. Testy są bezpłatne.
Czytaj także: Emirates dodają nowe kierunki. Kiedy do Warszawy?
Równocześnie z otwarciem na turystykę, Grecy rozpoczęli kampanię pod hasłem „Ciesz się wakacjami, bądź bezpieczny”. I w ramach tej kampanii przypominają: używaj środków odkażających tak często, jak tylko możesz; noś maskę; myj ręce często i dokładnie; staraj się nie dotykać ust, nosa i oczu; wyrzucaj rękawiczki ochronne i maskę do koszy do śmieci; jeśli kichasz bądź kaszlesz, zakrywaj się łokciem, materiałem; utrzymaj dystans socjalny; płać bezdotykowo tam, gdzie to tylko jest możliwe; staraj się unikać wind. Ulotki wydrukowane w trzech językach - angielskim, niemieckim i francuskim - będą także wręczane przyjeżdżającym turystom.