Na niemal 150 mln zł zarząd Tauronu wycenił negatywny wpływ pandemii koronawirusa na wyniki energetycznej grupy w I półroczu 2020 r. Koncern, podobnie jak cała branża, borykał się ze spadkiem zapotrzebowania na energię elektryczną ze strony odbiorców. – Zanotowaliśmy też wzrost wniosków klientów o przedłużenie terminu płatności lub rozłożenie rachunku na raty – dodaje Wojciech Ignacok, prezes Tauronu. Katowicki koncern zanotował w I półroczu 317 mln zł straty netto, ale wyniki te były obciążone szeregiem nadzwyczajnych zdarzeń, takich jak odpisy z tytułu utraty wartości aktywów wydobywczych i wytwórczych.
Czytaj także: Prezes URE: Energetyka węglowa jest potrzebna, ale droga
Branża w kłopotach
Pomimo zniesienia wielu obostrzeń wprowadzonych wcześniej z powodu pandemii krajowa produkcja energii elektrycznej wciąż jest znacznie niższa niż przed rokiem. W lipcu krajowe elektrownie wyprodukowały o 6 proc. energii mniej niż rok wcześniej. Najmocniej jednak moce przykręciły siłownie opalane węglem kamiennym (spadek o 13 proc.) i brunatnym (spadek o 11 proc.). Rośnie za to produkcja prądu ze źródeł odnawialnych i gazu, a także import energii z krajów ościennych.
Tauron już zapowiada, że zmniejszy wydobycie w swoich kopalniach węgla. – Spadek produkcji energii z węgla jest znaczący w skali całego kraju. Doszliśmy do takiej sytuacji, że nasza produkcja węgla jest wyższa niż jego zużycie w grupie – kwituje Marek Wadowski, wiceprezes Tauronu.
Wszystkie koncerny odnotowują natomiast wzrost produkcji zielonej energii, dlatego przymierzają się do kolejnych inwestycji w tym obszarze. Jednocześnie weryfikują swoje plany inwestycyjne w innych obszarach. Polska Grupa Energetyczna już poinformowała, że nie będzie angażować się w biznes związany z elektromobilnością. Sytuację analizuje też Tauron. – Przyglądamy się, jak do inwestycji w tym obszarze podchodzi nasza konkurencja. Robimy przegląd wieloletniego planu inwestycyjnego, ale nie podjęliśmy jeszcze decyzji co do projektów związanych z budową stacji ładowania samochodów elektrycznych – skwitował Wadowski.