Te pieniądze dla tonącej PP byłyby kołem ratunkowym – państwowa spółka znajduje się bowiem w fatalnej sytuacji finansowej. Z naszych informacji wynika, że tylko w styczniu br. jej straty mogły sięgnąć 30 mln zł (cały ub.r. operator miał zakończyć z kwotą grubo ponad 700 mln zł na minusie). Firmie przysługuje niemal 700 mln zł rekompensaty za świadczenie nierentownych usług powszechnych w latach 2021–2022. Bruksela nie wydała wciąż jednak finalnej zgody na pomoc publiczną. Zmiana ustawy miałaby umożliwić wypłatę już teraz.
Chory eksperyment
5 marca projekt noweli prawa pocztowego ma trafić pod obrady sejmowej Komisji Infrastruktury. Klub Koalicji Obywatelskiej, który jest autorem postulowanych zmian w prawie, liczy na ekspresową ścieżkę. Karolina Pawliczak, posłanka sprawozdawczyni (KO), nie ukrywa, że sprawa jest pilna. – Zajmiemy się tym tematem niezwłocznie. Poczta Polska znajduje się w bardzo trudnej sytuacji finansowej. Pamiętajmy o tym, że zatrudnia ponad 63 tys. pracowników i obejmuje blisko 8 tys. placówek, agencji pocztowych i filii, zatem poprawa kondycji spółki jest jednym z naszych priorytetów – tłumaczy nam posłanka.
Czytaj więcej
Urząd Komunikacji Elektronicznej nie zamierza zmieniać swojej decyzji i wydać zgody na wypłatę należnej Poczcie Polskiej (PP) rekompensaty za świadczenie nierentownych usług powszechnych – ustaliła „Rzeczpospolita”.
Jak się dowiedzieliśmy, projekt ustawy trafił już do Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów z wnioskiem o wydanie opinii. UOKiK zajął już się sprawą. – Analizujemy przesłany projekt – potwierdza Agnieszka Majchrzak z zespołu prasowego urzędu.