Wraz ze zrzucaniem do Pacyfiku wody z systemu chłodzenia rektorów elektrowni w Fukushimie Japonia ogłosiła ambitny plan powrotu do połowów ryb i owoców morza do stanu sprzed tragicznego w skutkach trzęsienia ziemi i tsunami. — Rząd monitoruje sytuację, aby być pewnym jakości lokalnych ryb, praktycznie nie wpłynie to na nasz cel zwiększenia produkcji owoców morza — powiedział Reuterowi Takahisa Yamamoto, wicedyrektor działu planowania w Japońskiej Agencji ds. Połowów (JFA).
Zrzucanie wody do oceanu wywołało gwałtowną relację w kraju, w Chinach i w Korei, które zawiesiły import ryb i owoców morza z Japonii. Generalny wpływ tego zakazu na japońską gospodarkę będzie minimalny, ale ucierpi na tym ponad 700 japońskich firm eksportujących żywność — stwierdziła firma badania rynku Teikoku Databank.
Testy wody morskiej trzy elektrowni w Fukushimie nie wykazały śladów radioaktywności. Flądra oliwna i kurek złowione przy elektrowni w ramach odrębnych testów 24 i 26 sierpnia też nie zawierały śladów promieniowania — poinformowała agencja JFA.
Produkcja ryb i przetworów, bez ryb hodowlanych, zmalała w ubiegłym roku do najniższego poziomu 2,92 mln ton, była o 9 proc. mniejsza niż rok wcześniej. Według Yamamoto, był to wynik zmiany prądów morskich, które oddaliły ryby od dawnych łowisk. Aby wrócić do poziomu 4,4 mln ton ostatnio osiągniętego w 2010 r., na rok przed trzęsieniem i tsunami, agencja zamierza zwiększyć zasoby ryb wprowadzając limity połowów. Zachęca też rybaków, by rozszerzali zakres łowionych gatunków, a nie łowili tylko sajry, kałamarnic i łososi, których zasoby maleją z powodu coraz wyższej temperatury wody i zainteresowali się sardynkami i żółtogonami (chryzorami), których można więcej łowić.
Inną formą wspierania sektora jest pomoc w zwiększaniu ośrodków akwahodowli i eksportu, bo spożycie ryb rośnie na świecie, odwrotnie jak w Japonii, gdzie ludzie zwiększają dania mięsne w swej diecie. Japońskie zwyczaje gastronomiczne zbliżają się do upodobań ludzi na Zachodzie, więc spożycie ryb w tym kraju zmalało do 23 kg na osobę w 2021 r. z 40 kg w 2001, z kolei atrakcyjność mięsa zwiększyła się z ok. 25 kg do 34 kg.