W przyszłym roku operatorom telekomunikacyjnym będzie trudno podnosić ceny usług w tempie inflacji – uważają analitycy.
Operatorzy telekomunikacyjni i sektor jako taki mają przed sobą trudny czas – uważa firma analityczna Analysys Mason w najnowszym raporcie. Specjaliści przewidują, że telekomom trudno będzie uzyskać taki wzrost opłat od użytkowników lub z oferty (ang. ARPU lub ARPO – w zależności od nomenklatury konkretnej firmy), który rekompensowałby inflację. – Uważamy, że operatorzy będą w stanie podnosić ceny detaliczne, ale jest również możliwe, że ARPU nie dotrzyma kroku inflacji, a to oznacza spadek w realnych kategoriach – ocenia Analysys Mason.
Polscy operatorzy telekomunikacyjni podnoszący w ostatnich latach ceny wykazują jak na razie nieznaczny wzrost wskaźnika ARPU. Może to wynika z kilku rzeczy. Po pierwsze podwyżki dotyczyły do tej pory nowych klientów i umów. Po drugie negatywnie na ARPU odbijają się obniżki hurtowych cen w rozliczeniach międzyoperatorskich. Po trzecie operatorzy dosprzedają użytkownikom kolejne usługi (np. karty SIM) w promocyjnych cenach, co sprawia, że średnia cena za usługę rośnie nieznacznie.
Czytaj więcej
Amerykańska sędzia oddaliła akt oskarżenia wobec Meng Wanzhou, wiceprezes ds. finansowych Huawei Technologies, zamykając formalnie postępowanie karne, które pogorszyło stosunki USA-Chiny
Analitycy przyznają przy tym, że ponieważ wydatki na telekomunikację stanowią nadal mniejszą część budżetów gospodarstw domowych niż wyżywienie, energia itp., to nie spodziewają się, aby użytkownicy oszczędzali właśnie na usługach operatorskich. – Jednak spadek ARPU nigdy nie jest dobrą wiadomością dla operatorów, z których większość ciężko pracuje, aby utrzymać ten wskaźnik w świetle rosnących wymagań inwestycyjnych – piszą autorzy raportu.