Koncern Cineworld ma na całym świecie ponad 9 tysięcy ekranów kinowych w przeszło 750 lokalizacjach i działa w 10 krajach – w tym w USA, Wielkiej Brytanii, Polsce i Izraelu. Głównym rynkiem firmy są Stany Zjednoczone, gdzie ma ona ponad 500 kin, kolejnym są Wielka Brytania i Irlandia (128 kin), a trzecim Polska z 34 kinami. Cineworld zmaga się z długiem rzędu 5 mld dolarów, co jest pozostałością pandemicznych ograniczeń w funkcjonowaniu kin.
W związku z zadłużeniem koncern potwierdził, że rozważa złożenie wniosku o upadłość w USA. Równocześnie Cineworld podkreślił, że kina „pozostają otwarte” i nie będzie „znaczącego wpływu” na miejsca pracy – koncern zatrudnia ponad 28 tys. osób na całym świecie.
Kinom na całym świecie nie pomogła pandemia – lockdowny sprawiły, że kina albo były zamknięte, albo działały w ograniczonym zakresie. Do tego wzmocniła się konkurencja ze strony serwisów strumieniujących wideo, takich jak Netflix czy HBO, a mocne wejście Disneya na ten rynek z Disney+ tylko powiększyło obawy o los kin.
Problemy Cineworld wypływają jednak w momencie, w którym można obserwować gigantyczną popularność nowych kinowych hitów. W ostatnich tygodniach „Top Gun: Maverick” zgarnął 1,8 mld dolarów w globalnym box office. Do granicy miliarda wpływów z biletów zbliżyły się też takie hity, jak „Jurrasic World Dominion” i „Doktor Strange w multiwersum obłędu”. Wielkim światowym hitem okazały się też „Minionki 2: Wejście Gru”. Jednak hity, jak się okazuje, to za mało.
Czytaj więcej
Na aukcji w Gibraltarze został wystawiony wart 75 mln euro jacht Axioma należący do rosyjskiego oligarchy, Dmitrija Pumpiańskiego.