Firmy jubilerskie przestają kupować rosyjskie diamenty

Znane firmy jubilerskie, w tym Tiffany, Pandora, Signet i Chopard, poinformowały, że nie będą zaopatrywać się w pochodzące z Rosji minerały wykorzystywane do produkcji biżuterii.

Publikacja: 31.03.2022 12:28

Diamenty z Jakucji

Diamenty z Jakucji

Foto: Bloomberg

Brytyjski dziennik "The Guardian" napisał, że firmy podjęły te decyzje na podstawie analizy kontrolowanego przez rosyjskie władze biznesu diamentowego i możliwości finansowania z jego pomocą wojny przeciwko Ukrainie.

Rosja odpowiada za 30 proc. światowej produkcji diamentów, z których 98 proc. jest wydobywanych i sprzedawanych przez państwowy koncern Alrosa, ściśle powiązany z Kremlem.

USA oraz Wielka Brytania wprowadziły sankcje zabraniające bezpośredniej współpracy z Alrosą, jednak większość wydobywanych przez nią diamentów szlifuje się w Indiach, skąd jako "znacząco zmienione produkty" trafiają na rynki światowe.

Już w połowie marca pojawiły się informacje, iż Rosja za pomocą sprzedaży diamentów będzie finansować działania wojenne w Ukrainie. Od tamtej pory wielu głównych detalistów powiedziało, że przestaną zaopatrywać się w rosyjskie diamenty.

Jedna trzecia udziałów Alrosy należy do rządu centralnego, a druga trzecia do władz regionalnych –republiki Jakucji i jej administracji. Firma przynosi znaczne zyski swoim udziałowcom, odnotowując sprzedaż w wysokości 4,16 mld dol. w 2021 r., co daje zysk netto w wysokości 91 mld rubli (943 mln dolarów). Prezydent Rosji w przeszłości chwalił koncern za wyniki i że „daje poważne dochody budżetowi federalnemu i budżetowi regionalnemu”.

Tymczasem Responsible Jewellery Council (RJC) – organizacja, która powstała, by pomóc regulować sektor, poprawiać jego reputację, promować odpowiedzialne pozyskiwanie surowców i eliminować tzw. krwawe diamenty z łańcuchów dostaw została oskarżona o milczenie w sprawie rosyjskich diamentów, chociaż wydała wytyczne, że jej członkowie powinni przestrzegać sankcji. Mimo, iż przedstawiciel Alrosa ustąpił z zarządu organizacji, pozostaje jej członkiem i zachowała swój certyfikat „odpowiedzialny”. Rada ma w swoim zarządzie wielu byłych lub obecnych długoterminowych klientów Alrosy.

Teraz rada musi się zmierzyć z zapowiedziami koncernów opuszczenia jej szeregów. Marki, które ogłosiły, że odchodzą z RJC, to Pandora, Richemont, właściciel Cartier, i Kering, właściciel znanych marek, w tym Gucci i Saint Laurent. W środę dyrektor wykonawcza organizacji Iris Van der Veken zrezygnowała ze stanowiska, co jednak wcale nie uspokoiło nastrojów.

Brad Brooks-Rubin, strategiczny doradca rady, powiedział „the Guardian”, że exodus członków jest znaczący dla branży i może oznaczać likwidacje RJC i całkowity brak kontroli nad standardami branży.

Czytaj więcej

Tiffany nie kupi krwawych diamentów z Rosji

Brytyjski dziennik "The Guardian" napisał, że firmy podjęły te decyzje na podstawie analizy kontrolowanego przez rosyjskie władze biznesu diamentowego i możliwości finansowania z jego pomocą wojny przeciwko Ukrainie.

Rosja odpowiada za 30 proc. światowej produkcji diamentów, z których 98 proc. jest wydobywanych i sprzedawanych przez państwowy koncern Alrosa, ściśle powiązany z Kremlem.

Pozostało 87% artykułu
Biznes
Polska Moc Biznesu: w centrum uwagi tematy społeczne i bezpieczeństwo
Biznes
Zyski z nielegalnego hazardu w Polsce zasilają francuski budżet? Branża alarmuje
Materiał Promocyjny
Kongres Polska Moc Biznesu 2024: kreowanie przyszłości społeczno-gospodarczej
Biznes
Domy po 1 euro na Sardynii. Wioska celuje w zawiedzionych wynikami wyborów w USA
Materiał Promocyjny
Klimat a portfele: Czy koszty transformacji zniechęcą Europejczyków?
Biznes
Litwa inwestuje w zbrojeniówkę. Będzie więcej pocisków dla artylerii