Timmermans: unijny roaming zostaje na dłużej

Komisja Europejska ma nową propozycję dla użytkowników smartfonów podróżujących po Unii Europejskiej. Zasada „roam like at home" ma zostać na 10 lat dłużej. Co się zmieni?

Aktualizacja: 24.02.2021 14:08 Publikacja: 24.02.2021 14:02

Timmermans: unijny roaming zostaje na dłużej

Foto: Bloomberg

Komisja Europejska proponuje przedłużenie działania zasady naliczania opłat za telefon komórkowy w podróży po UE (roam like at home) na kolejne lata – poinformował dziś w południe Frans Timmermans, wiceprzewodniczący KE podczas spotkania z prasą.

Obecne rozporządzenie KE w tej sprawie obowiązuje od 15 czerwca 2017 roku. Formalnie nie wskazano w nim wygaśnięcia zasady przewidującej, że podróżując po krajach UE mieszkaniec kraju członkowskiego nie zapłaci za telefon komórkowy więcej niż będąc na miejscu.

Rozporządzenie wymaga jednak uzupełnienia ponieważ przewidziane w nim maksymalne stawki hurtowe, które mogą pobierać operatorzy w UE od siebie wzajemnie obowiązują do 30 czerwca 2022 roku.

Nowy, opublikowany dziś projekt KE, przewiduje wygaśnięcie ustalanych zasad dopiero w 2032 roku.

KE proponuje dalsze spadki hurtowych cen w rozliczeniach międzyoperatorskich. Ostatnia obniżka miałaby wejść w życie w 2025 roku i obowiązywać w kolejnych latach. To powinno – przynajmniej teoretycznie - pomóc operatorom w uzyskiwaniu zysków z tych usług.

Maksymalne stawki hurtowe zmienić mają się jeszcze trzy razy: w styczniu 2022 r., w lipcu 2022 r. i w styczniu 2025 r.

Dla minuty rozmowy wychodzącej mają spaść do odpowiednio: 0,032 euro, 0,022 euro i 0,019 euro Dla wiadomości tekstowej: 0,01 euro, 0,004 euro i 0,003 euro. Dla gigabita internetu: 2,5 euro, 2 euro i 1,5 euro.

Przy czym zyskać mają dodatkowo także użytkownicy. KE chce aby operatorzy zagwarantowali odpowiednią jakość usług w roamingu (taką jak w kraju zamieszkania o ile jest to technicznie możliwe) i nie pobierali opłat za połączenia na numery ratunkowe.

Mieliby również informować użytkowników o stawkach za połączenia na numery specjalne, pozwalającymi np. skorzystać z tzw. usług o wartości dodanych.

Pierwszy z nowych celów może być trudny w realizacji w praktyce, jako że poszczególne kraje UE są na różnym etapie modernizacji sieci, w tym szczególnie ostatnio - wprowadzania usług 5G. KE uważa RLAH za jeden ze swoich większych sukcesów. Argumentuje, że korzystanie z telefonów w podróży gwałtownie wzrosło.

Zasada RLAH uzależnia ceny usług w roamingu od krajowych. Można się spodziewać, że w Polsce ceny usług telekomunikacyjnych będą nadal stopniowo rosnąć. To może więc oznaczać, że więcej płacić będziemy też za usługi w roamingu.

Operatorzy komórkowi w Polsce notowali początkowo znaczące straty, w związku z czym występowali do Urzędu Komunikacji Elektronicznej o zgodę na pobieranie dodatkowych opłat od części użytkowników, aby straty zniwelować. To oznacza, że nie były one odpowiednio głębokie. Od pewnego czasu UKE nie zgadzał się jednak już na dodatkowe stawki.

Nowa propozycja KE wymaga jeszcze akceptacji Rady UE i Parlamentu Europejskiego.

Komisja Europejska proponuje przedłużenie działania zasady naliczania opłat za telefon komórkowy w podróży po UE (roam like at home) na kolejne lata – poinformował dziś w południe Frans Timmermans, wiceprzewodniczący KE podczas spotkania z prasą.

Obecne rozporządzenie KE w tej sprawie obowiązuje od 15 czerwca 2017 roku. Formalnie nie wskazano w nim wygaśnięcia zasady przewidującej, że podróżując po krajach UE mieszkaniec kraju członkowskiego nie zapłaci za telefon komórkowy więcej niż będąc na miejscu.

Pozostało 81% artykułu
Biznes
Polska Moc Biznesu: w centrum uwagi tematy społeczne i bezpieczeństwo
Biznes
Zyski z nielegalnego hazardu w Polsce zasilają francuski budżet? Branża alarmuje
Materiał Promocyjny
Kongres Polska Moc Biznesu 2024: kreowanie przyszłości społeczno-gospodarczej
Biznes
Domy po 1 euro na Sardynii. Wioska celuje w zawiedzionych wynikami wyborów w USA
Materiał Promocyjny
Klimat a portfele: Czy koszty transformacji zniechęcą Europejczyków?
Biznes
Litwa inwestuje w zbrojeniówkę. Będzie więcej pocisków dla artylerii